wtorek, 21 stycznia 2014

Od Cosette i Levitate'a C.D Regis'a

-Wow, pierwszy raz ktoś się o mnie martwi. - uśmiechnął się krzywo.
-Co to za uśmiech, co?! - krzyknęłam i podeszłam do niego. -Nie masz łaskotek?! - zaczęłam do ''łaskotać''
-Co ty robisz? - spytał wogóle się nie uśmiechając. Jego twarz była bez wyrazu.
-Wydaje mi się, czy przeszłość się powtarza? - zaśmiał się Regis.
-Z tobą było łatwiej - zaśmiałam się.
Levi przy okazji się uśmiechnął.
-Uśmiechasz się!! - krzyknęłam


<Regis? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz