Tak,
jeszcze trochę i to Infil będzie uważany za szczeniaka, nie ja... Jak
można tak się miodem wypaprać? No ja się pytam, JAK?! To się nie mieści
we łbie... Zastanawiałam się, ile Rico może wcisnąć w siebie zielonych
żelków... Zdecydowanie zjadł już za dużo, bo cały czas się śmiał. A Lily
tylko patrzyła To na jednego, to na drugiego, aż w końcu nasze
spojrzenia się spotkały. Porozumiałyśmy się bez słów. Cicho, żeby nie
zauważyli naszego zniknięcia oddaliłyśmy się na parę metrów i ukryłyśmy
się za krzakiem... Ciekawe, kiedy się zorientują?
(Lily? Chłopaki? Brak weny się kłania... :/) |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz