-Mi się wydawało ze zwykle ja to robię nie ty - zaśmiałem się
-Czepiasz się - machnęła łapą
-ok... - schowałem łeb znowu pod łapami
Jakiś czas później, kiedy już Cosette zrobiła dziurę w ziemi, wyszedł z jaskini Levi.
-Levi! - krzyknęła Cosette i podbiegła zaniepokojona - nic Ci nie jest? - zapytała
-Czekaliście tu cały czas na mnie? - zapytał zdziwiony wilk
-Widzisz ta dziurę w ziemi? to chyba dowód - zaśmiałem się
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz