-Szczerze... ani razu - zaśmiałem się - zawsze byłem łajdakiem - powiedziałem miło
-ty? - zdziwiła się
-tak... podobnie jak Zekien... on nadal jest - przeszły mnie dreszcze
-co?! - wrzasnęła
-żartuje spokojnie - powiedziałem miło - On jako jedyny dostrzegł moje istnienie bardziej niż ktoś inny - uśmiechnąłem się sam do siebie
<Mono?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz