- Rayne. - powiedziałam cicho. - Co to za wataha?
- Wataha Srebrzystego Nowiu Księżyca. - odpowiedział.
Nic nie odpowiedziałam. Dzień później... Byłam już w watasze. Poznałam tereny, lecz żadnego wilka. Tylko "znałam" Regis'a.
Kierowałam się do zakątków podróżników. Warto byłoby zobaczyć, co tam jest. Ciekawość wzięła górę. W drodze spotkałam Regis'a.
- Co tu robisz? - powiedziałam mierząc wzrokiem oba wilki - Regis'a i jakąś waderę (Cosette).
<Regis? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz