-nie ustalałyśmy zasad - zaśmiałam się i ją ochlapałam
-nie prawda! - wykrzyknęła i zaczęłyśmy się bawić w wodzie
-a to było fer że tak z nienacka? - zaśmiałam się
-a skąd wiedziałaś że tak zrobię? - zdziwiła się przez chwilę
-kiedyś był taki basior co zawsze mi to robił... ale mnie zdradził - powiedziałam lekko zasmucona - kiedy jeszcze nie byłam Alphą tej watahy... Billy się zwał - powiedziałam cicho - ale to było tak dawno temu, że już prawie o nim zapomniałam - zaśmiałam się
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz