czwartek, 16 stycznia 2014

Od Lily C.D. Amber.

Czułam się dziwnie. Może nic mnie nie bolało, ale nadal pozostawało uczucie dyskomfortu. Gardło miałam wysuszone, a obraz mi się zamazywał. I w dodatku czułam się tak, jakbym leżała przynajmniej przez trzy tygodnie. Nienawidzę tego uczucia. Od razu przypomina mi się pewne zdarzenie, które miało miejsce jeszcze jak byłam dzieckiem. Powoli się podniosłam. Zakręciło mi się w głowie.
-Lily, nie możesz jeszcze wstawać, straciłaś dużo krwi.- Powiedziała Amber. Ale ja nie mogła jej posłuchać. Musiałam odetchnąć świeżym powietrzem i wszystko przemyśleć. Żeby wyjść z jaskini musiałam ją oślepić. Czułam się podle, że posunęłam się do takich środków. Ale ja po prostu musiałam wyjść na zewnątrz. Weszłam do lasu. Znowu zakręciło mi się w głowie. Stwierdziłam, że się przejdę. Nie miałam żalu do Infil'a. Nie popchnął mnie specjalnie. Każdemu mogło się to zdarzyć. To nie była jego wina. Weszłam na jakąś łąkę. Usiadłam w cieniu jakiegoś drzewa, po woli zmieniłam pozycję na leżącą, i stwierdziłam, że się zdrzemnę. Przed zaśnięciem przez głowę przemknęła mi tylko jedna myśl. "Żeby tylko Infil nie miał przeze mnie kłopotów"...
<Kto dokończy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz