Szedłem sobie jako tygrys po łące. Wilki traktowały mnie już
normalnie.Poszedłem coś upolować. Zauważyłem jelenia. Skradałem się do
niego i wyskoczyłem wbijając ostre zęby i pazury w jego cielsko.
Udusiłem go i zjadłem. Poszedłem nad wodospad gdzie się napiłem i
spotkałem Nadię.Odezwałam się do niej ,bo mnie nie zauważyła.
-Hej , Nadia zaczekaj!
-Ren?
-Tak, przejdziesz się ze mną ?
( Nadia? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz