- O mnie powiadasz? - spuściłam głowę.
Więc tak... Pewnie już wiesz, że jestem wilkiem mroku, nocy i śmierci...
- Tak - wilczyca uśmiechnęła się.
Nie miałam normalnego życia... Kiedyś poszłam z ojcem na polowanie...
Inna wataha złych wilków napadła na nas... Ja uciekłam i ostrzegłam
innych... Ojciec już nie wrócił... Po kilku dniach zaciętej walki
przegraliśmy... Zostałam pojmana ja, moja matka i rodzeństwo... Trzymali
nas w niewoli... Jednak... po kilku latach alpha wypuściła mnie...
Oświadczyła mi, że moja rodzina nie żyje. Drapnęłam ją pazurami i
uciekłam. Kolejne kilka lat prowadziłam życie samotnika. Kiedyś zabrakło
mi jedzenia... Padłam... Obudziłam się przy Colet... I tak już
zostałam... Ale ta historia nie skończyła się jeszcze... Kiedy byłam z
Talon'em na spacerze napadł na nas smok i alpha, którą drapnęłam... Smok
i ona nie żyją... Ja nie wierzyłam jej, że moja rodzina nie żyje... Ja
wciąż wierzę!
Spuściłam głowę... Mała łza spłynęła mi po policzku... Kate posmutniała...
- Przepraszam... Nie powinnam się tak rozżalać - powiedziałam smutno.
< Kate? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz