Kiedy zobaczyłęm jak Riven podnosi rekę wiedziałem już co mam zrobić i miała nawet racje, po chwili usłyszałem imię Zed
-szlak - parsknąłem i wskoczyłem na arenę - zgłaszam sie zamiast Zed'a! a na wielkim ekranie pojawiły się już wszyscy zawodnicy, jednak zamiast odesłać Zed'a i mnie za niego dawać to byliśmy w tej samej drużynie..
drużyna wybierana przez lux:
-ej to moje stare zdjęcie - parsknęłam Riven
-tłumy szaleją - podszedłem do siostry - znowu będziemy musieli się zmierzyć
-pilnuj by nic się nie stało Lukowi
-a ty Kate - uśmiechnąłem się
-załatwione - Riven zaczeła mnie czochrać
->.< tak przy ludziach...
-tak wogólę kiedy pojawił się tutaj Ezreal?
-nie wiem ale wydaje mi się, że wie co się święci
drużyna leblanc:
-no to czas na krwawa rzeźnię - powiedziałem
-coś ty powiedział!?!?! - wykrzyknął Zed
-trzymaj się mnie
<tera pytanie czy mamy napisać długie długie opowiadania z akcją? bo akurat Riven potrafi wciągnąć się i dawać niezłą akcje>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz