Poczułem,że moja ukochana cierpi.Jak na zawołanie przyleciałem do niej.Zauważyłem że płacze.Otarłem jej łzy z policzków.
-Co jest,Riven?-uśmiechnąłem się troskliwie-A ty kim jesteś?-mimo iż stałem do nieznanej wilczycy tyłem,wiedziałem że tam jest.
(Riven?Diana?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz