-Tak.Wszystko jest możliwe!Nie ma rzeczy nie możliwych,dla takiej
wilczycy...-podeszłem do niej odgadujac myśli-Teraz już na pewno
zostałaś Aniołem.
-Dalej nie wierzę...
-No to może gdzieś polecimy,żebyś uwierzyła,w to że masz Anielskie skrzydła.A przy okazli je wypróbujemyCo ty na to?
-W sumie..Dobra.-i wznieśliśmy się w górę.Lecieieliśmy
długo,naprawdę.Zaczęło się ściemniać,więc przysiedliśmy na górze.Riven
zmieniła się w normalnego człowieka
(Wiem że wygląda jak chłopak,ale uznajmy że miała spięte włosy )
-Ładnie tu..-popatrzałem w dal.
(Riven?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz