Gdy rozmawiałem z Amber demon ciągle próbował przejąć nade mną kontrolę,
nagle poczułem znajomy zapach postawiłem uszy na sztorc, podniosłem
łeb.
- Co się stało?- zapytała Amber
- Nie wiem, coś poczułem, chyba...- oczy powróciły do normy razem z futrem- chyba, Lily
- Co? Gdzie?
Podniosłem się, zamknąłem oczy i dałem się prowadzić moim wilczym zmysłom
- Za mną- powiedziałem radosnym głosem, w końcu kiedyś Arczi mnie uczył polowania.
To kolejne moje ulubione zajęcie ,, TROPIENIE" Biegliśmy przez las, a po drodze napotkaliśmy pare zabitych zwierzątek
- Co tu się stało?- spytała wilczyca
- Nie wiem- przyśpieszyłem biegu aby nie zgubić tropu
Po pewnym czasie mineliśmy jakiś strumyk i krzaki, nagle zobaczyłem
Lily. Gwałtownie zacząłem hamować, zatrzymałem się zaraz przy niej ale
Amber nie zwolniła tylko wpadła na mnie i całą trójką wpadliśmy do
jeziora.
< Drogie wilczyce? >
Witam, grafiki użyte na tym blogu są autorstwa między innymi xKoday z deviantarta. Ta osoba nie wyraża zgody na korzystanie z jej prac i prosi o usunięcie ich z tej strony. Byłabym wdzięczna gdyby odbyło się to jak najszybciej. Następnym razem radzę zapoznać się bardziej z tematem, by sytuacja się nie powtórzyła, a najlepiej pytać autorów o pozwolenie.
OdpowiedzUsuń