Spojrzałam po sobie. Rzeczywiście byłam inna.
-Źle wyglądam? - spytałam patrząc na niego.
Uśmiechnął się.
-Nie, oczywiście że nie.
Odwzajemniłam uśmiech.
-Możemy już wracać? - spytałam.
-Pewnie. - odpowiedział z uśmiechem
Chciałam prowadzić do domu, ale nie wiedziałam w którą to stronę.
Obróciłam się kilka razy, wyglądając przy tym najwyraźniej śmiesznie, bo
słyszałam jego śmiech.
-W którą stronę do domu? - spytałam słodko. Znowu usłyszałam jego śmiech.
<Regis?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz