-Witaj.. co robisz w tym ponurym lesie? - zapytałem zdziwiony widząc Picallo
-hej.. a rozmyślam.. - powiedziała cicho
-tu jest niebezpiecznie nie powinnaś tu siedzieć - powiedziałem z uśmiechem trochę martwiąc się o Picallo
-nie wiedziałam.. ale ja tu często przychodzę.. a ty co tu robisz? - zapytała, a ja się zaśmiałem
-jestem dowódcą strażników nie pamiętasz? patrole hehe - zachichotałem
-a no tak.. wybacz - Picallo zasmiała się w końcu gdy powrócił jej humor
-może się przejdziemy? - zapytałem - nie wypada ładnej wilczycy siedzieć w ponurym miejscu- uśmiechnąłem się
<Picallo?>
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń