sobota, 1 czerwca 2013

Od Riven C.D Operah'a

-powiem, że nie znam swojej dawnej przeszłości, a gdy doszłam do watahy, na początku nie byłam akceptowana... miałam partnera, ale znalazł inną.. od tamtej pory byłam samotna, pomagała mi tylko rodzina i Luna... Betha - mruknęłam
-to przykre - powiedział
-masz rację - zasmuciłam się - ale koniec mojego, choć do Alphy - uśmiechnęłam się miło do wilka
Nic nie odpowiedział tylko kiwnął głową, wiedział , że jak coś będę chciała powiedzieć to powiem, gdy doszliśmy do jaskini Alphy, on tam wszedł , a ja poszłam w las.
Ruszyłam w małą podróż za granice watahy

Ruszyłam pięknym lasem. Po jakimś czasie napotkałam drogę. Ruszyłam przed siebie, za mną las wyglądał już tylko tak

'czerwień... wszędzie jest czerwień..' Nagle zobaczyłam skrawek mojej przeszłości i stanęłam nie ruchomo, 'co to było?' ' co to było!' złapałam się za głowę a łzy mi same płynęły
Popatrzyłam w górę, przez łzy widziałam liście, całe czerwone...

 Nie pamiętam swojej przesżłości.. czy mam pewność, że to było...
Ruszyłam dalej, zawsze kiedy się odwracałam widziałam tylko czerwień..

Nagle znowu zobaczyłam to co wcześniej.. Widzę.. widzę jakieś wilka, dokładniej nie widzę twarzy, jest cały we krwi i się do mnie zbliża...

Nagle przed sobą zobaczyłam Operah'a. Popatrzyłam na niego zapłakanymi oczami i wtuliłam się w jego futro...

<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz