-nie wiem, ale to jest straszne, boję się tego boję - mówiłam coraz bardziej nerwowo i z przerażeniem w oczach
-Riven! spokojnie! - podbiegł do mnie wilk i mnie złapał za łapy które powoli wbijały się w moje ciało
-wybacz, proszę zabierz mnie do jaskini - szepnęłam, po czym wilk kiwnął głowa i to zrobił
-idę po kogoś z magią leczenia - powiedział po chwili zastanowienia
-dobrze - powiedziałam i jakoś zasnęłam, po jakimś czasie zobaczyłam nad sobą Ashie, Lune, Nuit, Ezreal'a i Operah'a rozmyślających co mi jest, w tedy ktoś za mnie użył usypiania, bo zauważyli, ze się obudziłam, w tedy wszystko zobaczyłam. OD początku, już wiedziałam swoja przeszłość, mieszałam w domu, jako członek League of Legends. W naszym domu nie było okien, bo mnie ukrywano przed społecznością, nagle pojawił się mój wujek, ojciec wyszedł na zewnątrz po jakimś czasie poczułam krew. Siedziałam z bratem , wtulona w jego klatkę piersiową. Nagle mama wróciła do pokoju. Wzięła mnie za rękę, powiedziała na ucho Talon'owi by się mną opiekował. Zamknęłyśmy się w pokoju. Matka mówiła, żebym jej wybaczyła i żebym jej za to nie znienawidziła, ale chce mnie chronić i poświeci nawet życie. Zamieniła się w wilka, to była nasza prawdziwa forma ale ja jej nie znałam i nie było mi przeznaczone nauczyć się tego, ale jednak by mnie chronić użyła mocy która ją zabija, a mnie zmienia w wilka, powiedziała tez że nie będę nic pamiętała, potem wszędzie była krew i zemdlałam. Brat w tym czasie widział jak umiera mój ojciec od wuja który na mnie polował. Talon go zabił by mnie chronić. Obudziłam się w środku zimy. Podchodził do mnie wrogi wilk i nagle kolejna czerwień, za rękę mnie wziął biało szary wilk. Przedstawił się jako mój brat Talon i jest tu by mnie chronić.
Obudziłam się.. z przerażeniem w oczach. Wszystkie wilki widziały mój sen, co mogłam stwierdzić po ich twarzach, a potem potwierdzili... 'już wiem czemu w moim życiu jest tylko.. czerwień...' pomyślałam
<Operah?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz