-gdzie teraz? - zapytałam
-nie wiem.. czekaj widzę okno chodź - wykrzyknął
Podbiegliśmy do ona i było przynajmniej 300 metrów dół
-no to zajebiście.. - powiedziałam
-przesadzasz - powiedział prawie prawie puszczając pawia Luke
-lepiej chodźmy - powiedziałam sl;ysząc tupot na koncu korytarza
-masz rację - uciekaliśmy dłuższy czas i niegdzie ni było wyjścia
- no co jest kurde!
<Luke?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz