sobota, 1 czerwca 2013

od Operah'a do Riven

Szary Anioł wyskoczył zza krzaków.Na początku,myślałem że jest uradowana,podbiegła do mnie tak szybko.Lecz me myśli mylne były.Ujrzałem kryształowe łzy spływające po policzkach Riven,nie mówiłem nic,tylko pozwoliłem wtulić się jej w me białe futro.Zasmuciło mnie to bardzo,gdyż nie wiedziałem co mam robić,czy coś powiedzieć?Nie...Cisza ją zadowoli.Uzdrowi jej umysł od złych myśli.Ja tylko przytuliłem ją mocno,wsłuchując się w płacz.
-Proszę,powiedz mi co się stało...postaram się wypełnić wolę bogów,i pomóc Tobie.-uśmiechnąłem się troskliwie.
(Riven?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz