Spacerowałem po terenie, jak zawsze poszedłem w stronie granic, by popatrzyć na bezkresne pola, lubiłem to, wiatr w futrze (xD).
Usłyszałem coś, odwróciłem się i z daleka zobaczyłem, że ktoś się do
mnie zbliża, Nie zwróciłem uwagi, znowu patrzyłem w stronę pól, ale
wilk, był coraz bliżej i zakłócał mi cisze, odwróciłem się ponownie i
zobaczyłem Roselle, w sumie ucieszył mnie jej widok.
- Witaj, co tu robisz?- uśmiechnąłem się krzywo do wadery
- Spaceruję sobie.
- może chcesz sobie ze mną posiedzieć?
- W sumie czemu by nie- wadera uśmiechnęła się lekko
Siedzieliśmy razem patrząc w puste pola, myślałem, o tym.. o życiu, o
miłości, i o przyszłości, nagle w głowie pojawiła mi się ona, próbowałem
odgonić myśli i zatracić się w ciszy, jednak nie udało mi się, w końcu,
zacząłem rozmowę.
- Em.. Rosella?
- Co?
- Bo widzisz.. ja.. chciałem wiedzieć jak bardzo mnie lubisz?
- czemu?
- Tak po prostu, lubię dużo wiedzieć- uśmiechnąłem się, a ta mi odpowiedziała:
<Rosella? Co powiedziałaś xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz