Spacerując
zobaczyłam jakiegoś wilka.. podeszłam bliżej i zobaczyłam, że to
wadera, wyglądała jakby płakała, postanowiłam poczekać, aż wstanie..
minął dzień i znowu nastała noc, wadera powoli wstawała, spojrzała na
mnie.
- Witaj, jestem Lenita, a ty? - Kelsey. - Co się stało? - Nic takiego... - Wątpię... wyglądasz na taką co płakała, czyli coś się stało, tylko nie chcesz powiedzieć co... proszę powiedz, to może ci ulży... <Kelsey...> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz