- No to skoro, nie zbyt znasz tereny, to najlepiej przejść wszystkie...
zacznijmy od... Lasu Księżycowego, potem pójdziemy na łąkę hmm... potem
możemy pójść do lasu jak będziesz chciała to, możemy zajrzeć jeszcze nad
wodospad zakochanych... to już twoja decyzja..
- Czemu nie..
Zaprowadziłem Inke we wszystkie wcześniej wymienione miejsca, począwszy
od Lasu aż do wodospadu. Kiedy byliśmy blisko wodospadu, zatrzymałem się
na chwile, po czym znowu ruszyłem.. pewne wspomnienie nie dawało mi
spokoju, wspomnienie z przed lat... nie umiałem zapomnieć, z zamyśloną
miną szedłem w stronę wodospadu.. nie cieszyło mnie pójście tam, ale..
coś mnie podkusiło by pójść... gdy dotarliśmy na miejsce znowu poczułem
to samo, poczułem też tęsknotę, tęsknotę za dawnym, za tym co było
kiedyś... otrząsnąłem się i podszedłem do Inki..
- No. to już znasz tereny, gdzie chcesz pójść teraz?
<Inka dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz