- Cześć!!!- wrzasnął wilk co mnie trochę zdziwiło
- Kyu?- Wiz przechylił głowę i podbiegł do wilka.- Kyu!!!!!- króliczek usiłował ugryźć bastora w łapę. - Wiz! Przestań! To nie wróg.... Tak sądzę- spojrzałam ciekawsko na wilka i do niego. Byglądał na naprawdę miłego. "Shi! Jest okazja, żeby napić się świeżej krwi!!!!"- usłyszałam. To znowu Akuma się wtrącała. Ale dziwniejsze było to, że jak Akuma to mówiła wilk poruszył uchem. - Mówiłaś, że chcesz napić się mojej krwi?- spytał lekko przestraszony - Kyu, kyu, kyu!- Wiz skakał dookoła wilka jakby chciał go pocieszyć. - co? Ja? Nie. To Akuma. Akuma jest moim demonem. Często do mnie gada, żebyk kogoś zabiła.- mówiłam z zawrotną szybkością.- Ale chwila.... Tylko ja i Wiz możemy ją usłyszeć. - Ja jestem wilkiem muzyko i czase3m słyszę rzeczy których nie powinienem. - He, he. Spoko. Jestem Shi No Akuma.- powiedziałam - Ja Run. - Run? Uiekać? - T... Tak. Jestem dość płochliwy.- przyznał się Run - Oooooooo...... No to stary masz ze mną przewalone!- powiedziałam z uśmiechem.- A raczej z Akumą..... - Co?! - No bo Akuma, cały czas chce zabijać i zabijać. Bawi ją gdy wróg krzyczy z bólu, a szczególnie jak ucieka.- powiedziałam.- Dla niej nie liczy się to czy ja tego kogoś lubię, czy nie. I tak jest dla niej automatem z świeża krwią. Wilk położył uszy. - Oczywiście postaram się ją powstrzymywać, ale nie ręczę, że mi się to w pełni uda. - Kyu!- Wiz skinął główką.- Akuma!- powiedział nagle i wskoczył mi na grzbiet -On mówi? spytał Run - Czasem. Uczę go. Na razie mówi tylko "Shi", "Akuma" i "Truskawki", czyli to co słyszy najczęściej..... wilk był dla mnie bardzo miły. Nie uciekł, gdy dowiedział się, że Akuma chce go zabić i wydaje mi się, że nawet mnie lubi. Może on chce się ze mną zaprzyjaźnić? Run? Sorry, że długie, ale lubię pisać dłuuuugie opowiadania. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz