- A co to jest? - zapytałam się wilka.
- Jak to, nie wiesz? - zdziwił się basior.
- No... Nigdy nie należałam do takiej. Ale to nic... Domyślę się.
- Jak się nazywasz? - zapytał.
- Jestem Louise - skierowałam oczy ku niebu, jakbym myślała, że jest to zpełnie oczywiste.
- Aha. Jackson - przedstawił się.
- Ok. A gdzie ta cała wataha?
< Jackson? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz