poniedziałek, 24 czerwca 2013

Nuit do Ezreal'a

Życie z moimi dwoma basiorami było takie cudowne!
- Musisz nam czasem pozwolić - zwróciłam się do Darka.
- nie muszę - odparł buntowniczo.
- Nie Ty jeden jesteś tu buntownikiem, Mały - powiedział zadziornie Ezreal z tym cudownym błyskiem w oku, który od razu pokochałam.
- Własnie - odparłam i pochyliłam się ku Ezrealowi.
- Koniec tego. - powiedział zdecydowanie szczeniak, wpychając się między nas.
- nikt nie powiedział, ze będzie łatwo - powiedziałam czule do Ezreala.
- Nie żałuję - odparł patrząc mi głęboko w oczy, po czym trącił łapą Darka - chodź, dzieciaku, dajmy mamie odpocząć.
Uśmiechnęłam się wdzięcznie - wydarzenia ostatnich dni, ucieczka z watahy by poznać przepowiednię i powrót do niej były niesamowicie męczące i mimo upływającego czasu wciąż nie odzyskałam w pełni sił. Położyłam się na trawie patrząc spod półprzymkniętych powiek jak dwójka najważniejszych dla mnie basiorów parska i prycha wodą,.

<Ezreal?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz