czwartek, 7 maja 2015

Od Vegi C.D Tetsu

Od początki mogłam wybrać 11 dzielnice zamiast pałętać się bez celu po innych. Bardzo przyjemnie i już kilka dni po przybyciu odnajduje wspaniałe towarzystwo. To znaczy dopiero poznaje białowłosego chłopaka, który mi się nie przedstawił. Ale skądś go znam ale za nic w świecie nie mogłam sobie przypomnieć. Ah to moje dzisiejsze rozkojarzenie. Nie mogę zajarzyć jego imienia, które mam na końcu języku. Dobra, mniejsza.

-Właściwie to ja nawet nie pamiętam kiedy w coś włożyłam większy wysiłek - mruknęłam podtrzymując rozmowę.

-Naprawdę? - lekko się zdziwił.- Wcześniej wyglądałaś na zmęczoną.

-Tak ale to tylko dlatego że sypiam ostatnio tylko godzinkę lub dwie - odparłam przeczesując włosy palcami.
-Czemu tylko tyle ? - zapytał.
-Właściwie to mam jakieś dziwne przeczucia i wrażenie, że ktoś gdzieś na mnie czyha. To mnie przeraża  i chyba dlatego - odpowiedziałam.
-A więc chyba... -mruknął. - Musisz coś na to zaradzić. Kiedyś osłabniesz.
-Chciałabym. Ale spraw najpierw bym nie była samotna. Samej a z kimś to różnica - uśmiechnęłam się i ugryzłam w język.
Czemu ja mu o tym powiedziałam ? Przeważnie nikomu nie ufam. Szybko zrobiłam łyka kawy. Nastała cisza. Obserwowałam  nadal ruchliwą ulicę.
(Tetsu ?)

wtorek, 5 maja 2015

Od Kanoe C.D Serine

Zaczynam wpajać sobie to, że Serine jednak nie za bardzo za mną przepada. To nie taka osoba, która przyswaja sobie każdych po kolei. I szanuję ją za to. Ponadto nie wiedziałam o czym myśli i o czym z nią rozmawiać. Miałam dylemat w głowie.
- Nagle ucichłaś... - stwierdziła i nie miała już nic w buzi. Zerwałam się na równe nogi.
- Wiesz... - zaczęłam - Trzeba mieć odwagę, by się tak narażać - dokończyłam.
Serine wzruszyła ramionami, a ja westchnęłam ciężko, wbijając wzrok w sufit. Prawda, nie miałyśmy tematów. Jednak, jeśli mamy żyć w swoim towarzystwie to w takim razie daleko nie zajdę.
- Chcesz się przejść? - zapytałam patrząc na gwiaździste niebo z okna.
- Jest ciemno - stwierdziła znów biorąc kęs dania. Nie wyrażała entuzjazmu, powoli traciłam swoje "nieskazitelne pomysły". Podrapałam się po głowie i zaczęłam chodzić dość irytująco po pomieszczeniu. Nie czekałam, aż dziewczyna mnie ochrzani.
- Zawsze jest poranek, nieprawdaż? - przerwałam ciszę i uśmiechnęłam się miło.
- Mam kawiarnię na głowie, naprawdę jesteś uparta... - westchnęła ciężko.
A byłam taka tylko dlatego, że chciałam ją poznać. Nie zabolałoby ją to, jakby raz na jakiś czas się uśmiechnęła!
- Mam nadzieję, że zobaczymy się jutro - miałam donośny głos. - Smacznego! - w moim głosie było czuć ironię.

Następnego dnia znalazłam Serine jak przekręcała tabliczkę na "otwarte".
- Doberek! - zaszłam ją zza pleców, a ona lekko podskoczyła, bo była niezwykle spokojna. - Jakieś plany na rano? - spojrzałam na nią.
Chyba nie była zadowolona. Nie mogłam rozpoznać jej uczuć, a szkoda.
- To znaczy nie? - zamyśliłam się.
- Nie mogę... - westchnęła i wróciła do swojej roboty, bo pierwsi klienci wchodzili.
- Jeśli chcecie na chwilę wyjść, to nic się nie stanie - wtrącił się Tetsu wychodzący z zaplecza. Oparł się o ścianę i ziewnął. Serine spiorunowała go wzrokiem.
- No, to znaczy, że możesz! - zaśmiałam się.
- Zabiję cię... - dziewczyna szepnęła do Tetsu, który lekko chichotał.
Wyszłyśmy na zewnątrz. Założyłam szalik i cienką kurtkę, a Serine zrobiła to samo, wychwycając ubranie z wieszaka.
- Ile to będzie trwać? - zapytała nagle i włożyła ręce do kieszeni.
- Słuchaj, wiem, że za mną nie przepadasz, bo wpadłam tak nagle z butami w wasze ciche życie - zatrzymałam się, mówiąc to jednym tchem. Moja mina już nie była taka sama, wyrażała smutek. - Powiedz słowo i wrócę tam, skąd przyszłam - dodałam i poprawiłam szalik.
- I tylko po to mnie tu zaciągnęłaś? - zapytała.
- Nie chce być ciężarem, daj mi szansę... - zciszyłam głos.

< Serinciu? :3 >

Od Aniszy

- Proszę i zapraszamy ponownie. - Powiedziałam do ostatniej klientki tego dnia. Kiedy usłyszałam jak jej kroki oddalają się, a po chwili znikają za dźwiękiem dzwonków, mój uśmiech zniknął z twarzy, a zastąpił go znudzeniem i chęcią uduszenia kogoś....
- To co, na dzisiaj kończymy? - Zza regału wyskoczyła siwa głowa Pani Eldoreyly (czyt. Eldoleri). Jak na sześćdziesięcioletnią staruszkę, całkiem dobrze się trzyma. Zatrudniła mnie rok temu, kiedy ciągle nie miałam dachu nad głową.... Teraz jest mi tu dobrze, chociaż Eldoreyly nie wie, że jestem Ghoulem...
- No pewnie! - Wykrzyczałam, bo moja przełożona jest że tak powiem... Na pół głucha. Zmieniłam napis ''Otwarte'' na ''Zamknięte'', zmiotłam pobieżnie kurz, a na koniec sprawdziłam stan regałów. Następnie ''uciekłam'' na górę. Po paru zakrętach na schodach i po paru potknięciach na zniszczonych schodach wreszcie stanęłam przed drzwiami do mojej kawalerki. Kawalerka, jak kawalerka. Ściany pomalowane na żółto drewniana podłoga.... Mały salon, w niej czarna kanapa, która na noc się rozkłada w łóżko, przed nim stał mały telewizor.... Z 10 lat temu zbudowany, a jeszcze się trzyma.... Po prawej stronie miałam małą kuchenkę, a z drugiej strony salonu miałam toaletę... Zmieniłam swój strój kasjerki na swoje ''wyjściowe'' przebranie.... Po paru machnięciach grzebieniem i walnięciem pudru w twarz, wyszłam z mieszkania, a wychodząc, krzyknęłam:
- Wychodzę, za parę godzin wrócę! - I już wyszłam. Szczerze nie wiem po co, może dlatego, że mam czasami dosyć tego wszystkiego? To że ciągle spotykam ludzi? Chciałabym spotkać wreszcie jakiegoś Ghoula, chyba nie jestem ostatnie? Usiadłam na jakiejś ławce, nawet nie wiem kiedy do niej doszłam.... Po paru minutach zadumy podniosłam głowę i zobaczyłam przed sobą kawiarenkę.... Pierwszy raz ją widzę... Może dlatego, że tak rzadko wychodzę z mieszkania? Po chwili zastanowienie weszłam do niej, a pierwsze co mnie uderzyło to dziwna energia... Czyżby to Ghoule? Usiadłam przy najbliższym stoliku i obojętna na wszystko czekałam aż coś się stanie. I miałam rację, no po chwili podeszła do mnie czarno włosa dziewczyna.
- Co podać? - Spytała... Wokół niej poczułam dziwną aurę..... Czyżby to Ghoul?!
- Jeśli można, to kawę. - Odpowiedziałam, starając się, żeby mój uśmiech wydawał się prawdziwy.

Serine?<

niedziela, 3 maja 2015

Od Serine C.D Kanoe

Chciałam już warknąć i powiedzieć co ona sobie myśli tak wchodzić z buciorami w nasze życie, ale nagle ktoś złapał mnie za ramię.
- Serine nie widzisz, że ten ghoul potrzebuje naszej pomoc? - Tetsu patrzył na mnie z lekkim uśmieszkiem
Wzięłam głęboki oddech.
- Rozumiem... Ale my jej nie znamy - Mruknęłam do niego
- Dlatego ona chce nas poznać, mogłabyś się czasami uśmiechnąć - Odparł i wrócił na razie na swoje stanowisko. Wspaniale! Wszystko zostawił na mojej głowie, jednak on niczego nie robi bez powodu... Co on chce zmienić moje nastawienie? Na zbyt wiele sobie pozwala. Zarumieniłam się lekko, ale uświadomiłam sobie, że dziewczyna się na mnie patrzy. Usiadłam na przeciwko niej.
- Czemu przyjmujecie tutaj ludzi? - Nagle zapytała Kanoe
-  "Musimy nauczyć się ich zachowań, żeby wtopić się w społeczeństwo. Czytamy z nich jak z podręczników" - Zacytowałam to co zawsze mówi Tetsu
Nagle poczułam silny ból brzucha.
- Hej wszystko dobrze?! - Wykrzyknęła dziewczyna
- Tak...
- Zjadłaś ludzie jedzenie.. Serine wiesz, ze nie możesz tego robić - Powiedziała zatroskana Kaya
- Nie rozkazuj mi! - Warknęłam - Yoriko znowu zrobiła coś pysznego myślisz, że moge odmówić jej spróbowania tego - Zacisnęłam zęby
-Yoriko to człowiek? - Spytała z niedowierzeniem Kanoe
- Nie twoja sprawa - Spiorunowałam ją wzrokiem
- Serine to już kolejny raz - Stanął przy mnie Tetsu - Kanoe mogłabyś pomóc mi zanieść ją do jej pokoju? - Zapytał
- Dam sobie radę - Wydukałam ale po chwili znowu poczułam silny ból
- Tak tak pomogę! - Nagle wzięli mnie oboje pod ramie - A więc takie są skutki jedzenia ludzkiego pożywenia - Zamyśliła się dziewczyna
Po chwili dotarliśmy do mojego pokoju. Siedziała tam mała Hinami, która czytała książkę.
- Siostrzyczko co się stało? - Podbiegła zatroskana do mnie
- Nic - Uśmiechnęłam się - Muszę tylko trochę odpocząć - Usiadłam na kanapie
- Kanoe mógłbym cie poprosić byś tu została? Ja pójdę zamknąć kawiarnie i przygotuje ciepłą kawę dla Serine - Odparł z beznamiętnym wyrazem twarzy
- Ah, tak! - Staneła jak an baczność.
Tetsu zniknął za drzwiami.
- Co tak stoisz? - Mruknęłam - Całej tej kanapy nie zajmę
- Ładnie tu - Powiedziała z lekkim uśmiechem siadając koło mnie
- Są tylko trzy pokoje, gościnny połączony z kuchnią, toaleta i sypialnia, małe ale przytulne - Westchnęłam
- Czemu zjadłaś ludzkie jedzenie? - Spytała patrząc na mnie
- Bo zrobiła je moja najlepsza przyjaciółka ze szkoły - Spiorunowałam ją wzrokiem
- Przyjaźnisz się z człowiekiem? I jesz to co przygotuje? - Nie mogła uwierzyć - Mnie to od razu doprowadza do wymiotów
- Musimy jeść przy ludziach, by się zamaskować, a potem to musimy zwymiotować, albo będzie z nami źle przez kilka dni, słabniemy... - Odparłam i wyjęłam to co dała mi dzisiaj Yoriko w szkole - Nie wiem jak to smakuje
http://33.media.tumblr.com/792eed65dd9f0a05545f3fa56d545a61/tumblr_mylp4aAmAn1t7ed8po4_400.gif
Wzięłam kens do buzi.
- Co? jakim cudem to jesz?
- Wszystko polega na tym byś wyćwiczyła to. Nie żujesz tego tylko udajesz i od razu przełykasz. - Wytłumaczyłam

<Kanoe?>

sobota, 2 maja 2015

Od Kanoe C.D Uta

Czułam się co najmniej dziwnie. Na co dzień nikt mnie nie... Obwąchuje. Przed przedstawieniem się, poprawiłam nieco pomiętą bluzkę. Znów spojrzałam na mężczyznę.
- K-Kanoe - zająkałam się, ale udało mi się wyłonić mały uśmiech. Byłam przyjaźnie nastawiona. Mam nadzieję, że oni też. Chociaż wciąż bolały mnie włosy od gwałtownego szarpnięcia.
Wygląd tego ghoula był trochę niecodzienny, acz ciekawy, co dodawało mu wyjątkowości - przez te wszystkie piercingi i tatuaże.
- Ano... A jak Ci na imię? - zaczęłam dziwnie łączyć palce wskazujące. To przez to, że nie czułam się zbyt pewnie.
- Uta - odparł beznamiętnie. Jego twarz ciągle miała ten sam wyraz. - Przejdźmy do wykonania twojej maski - dodał. - Masz jakiś pomysł?
- M-Maska? Dobra, to... - zamyśliłam się. - Myślałam o czymś związanego z wodą, falami.
- Masz alergię? - zaczął swój krąg pytań i wyjął notes.
- Nie - odpowiedziałam nadwyraz krótko.
- Na gumy i metale też nie? - zapytał, upewniając się i wyjął zza ucha ołówek.
http://38.media.tumblr.com/ed8edfaf626ec3a22aeda785e4d21776/tumblr_n8vh7olFOg1rsmnzdo4_r3_250.gif
- Na pewno nie - pokiwałam lekko głową.
- Usiądź tam, wezmę miarę - powiedział po chwili.
Powoli przytłaczały mnie te pytania.
- Chcesz zabudowaną maskę? - zapytał po krótkiej ciszy.
- Rób co chcesz - odparłam cicho.
- W ten sposób nigdy się nie dogadamy... - westchnął ciężko.
- Co myślisz o Serine? - dodał nagle.
- Wygląda na rozważną dziewczynę... Nie wnikam dalej, bo chcę ją lepiej poznać - zająkałam się. - To dobra osoba, prawda? - zapytałam.
Jeszcze chwilę szkicował coś w swoim notesie, aż zwrócił uwagę na moje pytanie. Nie zastanawiał się długo i po prostu odpowiedział jednym, prostym "Tak".
- Bardzo się stara - dodał i powrócił do szkicu.
Po chwili wstałam.
- Mogę już iść? Jest już dość ciemno - zapytałam, a on się na mnie dziwnie spojrzał swoimi tajemniczymi oczyma. Odłożył ołówek.
Chciałam wrócić do siebie, ale z drugiej strony też z nim porozmawiać, bo wyglądał na ciekawą osobę.
- Co naszkicowałeś? - dodałam i wstałam z krzesła.

< Uta? Wybacz, że bez powalającej weny >

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Powitajmy Sanae

 
Sanae
http://wallpapers-of.com/pictures/2/images/anime-girl-with-black-hair-in-the-winter-wallpaper.jpg
C Z A S A M I    S Z C Z Ę Ś C I E    S K Ł A D A    S I Ę ,Z   D R O B I A Z G Ó W ,  R Z E C Z Y m a l e ń k i c h   n i e m a l   n i e i s t o t n y c h.
I m i ę: Sanae
P s e u d o n i m: -
P ł e ć: Kobieta
D z i e l n i c a: 10
C h a r a k t e r: Jest spokojną i sympatyczną dziewczyną, choć umie zaleźć pod skórę. Ma jedną zasadę, chamstwo za chamstwo, życzliwość za życzliwość, niekiedy nawet za chamstwo jest miła. Jedna z najbardziej płochliwych ghouli, lecz nie mdleje na widok krwi, nie boi się takich rzeczy jak wnętrzności i inne obrzydliwe rzeczy, które można spotkać w medycynie. Uparta, zasadnicza i zdecydowana, to trzy cechy, których nie warto lekceważyć, kiedy znasz te jej 3 cechy to połowa sukcesu. Nie lubi (z reszta jak większość) gdy ktoś się na nią gapi lub obserwuje, choć przez jej uśmiech można się na nią patrzeć godzinami... Lubi oglądać filmy, a w szczególności z bliskimi, jak się już domyślacie filmy to jej główna pasja, na drugim miejscu są książki, ale nie byle jakie, muszą być kryminalne lub romantyczne. Może się domyśliliście ale jeśli nie to ja was oświecę, jest romantyczką, lubi czytać książki i oglądać filmy tego typu. Zadaje się prawie ze wszystkimi, ni obchodzi ją to, że np. jeden ćpa, drugi pije, a trzeci to czarnoskóry człek, jest bardzo tolerancyjna, ale nie wszyscy umieją trzymać cały czas nerwy na wodzy. Potrafi być przekonująca, lecz nie zawsze, np. upartych nie umie przekonać, stanowczych to raz tak raz nie a resztę, wszystko może się zdarzyć...
Ż y w i o ł: Ksylem (drewno)
K a g u n e: Skrzydła podobne do smoczych, tyle tylko, że drewna
M o c e:
- Odepchnięcie skrzydłami, to może być lekkie lub mocne, najczęściej mocne kończy się szpitalem
- Te skrzydła nadają następujące umiejętności: większa siłę i szybszy bieg (to drugie nie jest jej za bardzo potrzebne)
http://i.pinger.pl/pgr199/8b49c39b0024570450ead8b3/maska%202.jpgS t a n o w i s k o: -
W i e k: 21 lat || 23 kwietnia
C e c h y C h a r a k t e r y s t y c z n e: W liceum była najszybsza z całej klasy, i ostrzegam bardzo trudno ją dogonić, jest wysportowana i bardzo długo może biec nie tracąc tchu. Silna, no tego nie można powiedzieć, w uciekaniu jest dobra, ale gdy ma z kimś walczyć, to można powiedzieć tak: potrzebujemy pomocy natychmiastowej.
R o z p o z n a w a l n o ś ć: Rozpoznać ją można po mało kłamiących grafitowych oczach, albo czarnym ubraniu.
M a s k a:Turkusowa maska z kwiatami po prawej stronie, odsłaniająca usta i oczy.
W y g l ą d: Posiada długie czarne proste włosy, skórę ma śnieżnobiałą, a oczy grafitowe. Jest średniego wzrostu, ok. 165 cm. Najczęściej zakłada na siebie długi czarny płaszcz. Szczupła, czego na pierwszy rzut oka nie można zobaczyć, nigdy nie malowała, nie maluje, i nie będzie malować paznokci, bo po co? Lakiery kupuje, i rysuje coś po ścianach, nie po to by sobie "paznokietki" pomalować.
O r i e n t a c j a: Heteroseksualna
H i s t o r i a: Historię to ona ma bardzo rozwiniętą, rodziny nie pamięta, bo od razu po urodzeniu oddali ją do domu dziecka, tam się wychowywała. Chciała znaleźć rodzinę zastępczą, tylko każdy kto ją zobaczył, a szczególnie te jej prawie czarne oczy, omijał ją szerokim łukiem, do dziś nie wie dlaczego. Gdy stamtąd wyszła, miała załatwioną na powitanie pracę, jako asystent dziennikarza. Na początku spodobała jej się ta praca, ale szybko się zbrzydła i ją rzuciła. Zaczęła pracować w kawiarni jako kelner, godziny jej się spodobały, więc czemu nie? Często w nocy wkrada się do biblioteki i czyta książki, bo to jedno z jej ulubionych zajęć. Zarobiła sobie sama, podkreślmy słowo sama, na mieszkanie. I własnie to mieszkanie jest pomazane lakierami do paznokci, są tam zazwyczaj kolory: grafitowy, brązowy, czarny, czerwony.
C i e k a w o s t k i:
- Potrafi wkurzać
- Nie lubi jak ktoś ja zaczepia
- Jest realistką
J a k o W i l k:
http://fc04.deviantart.net/fs70/i/2015/023/2/a/at___shockey4275_by_chetauri-d8f26wd.jpg
O c e n a: 0/0
G ł o s:

Od Tetsu C.D Vega

Dzień powoli dobiegał końca, promienie pomarańczowego słońca wpadały przez wielkie okna os strony ulicy. Poczułem nieprzyjemne ukucie i przesunąłem się ostrożnie by nie stracić równowagi. W tedy dostrzegłem, że jakaś dziewczyna śpi z głową położoną na ławce. Dzisiaj czułem się wyjątkowo otumaniony, aż nie wyczułem obecności obcego mi ghoula. Postanowiłem jej chwilowo nie budzić, wyglądała na zmęczoną, więc posprzątałem talerzyki i filiżanki z innych stolików oraz postawiłem świeże kwiaty w dzbanach. Kiedy już nie było nikogo ustawiłem tabliczkę na drzwiach "zamknięte" i poszedłem obudzić dziewczynę. Powoli otwierała oczy i gdy sobie uświadomiła co się dzieje na jej twarzy pojawiły się rumieńce.
-Przepraszam... zasnęłam, prawda? - zapytała zmieszana
-Owszem - uśmiechnąłem się - Mam coś co ci pomoże - dodałem - Mogę? - wskazałem na miejsce na przeciwko dziewczyny
-Ah..! tak proszę - jej twarz przybrała więcej rumieńców
-Nie jesteś głodna? - spytałem
-Nie chce mi sie polować - odparła
-Mam rozumieć, że nie lubisz zabijać? - dziewczyna ewidentnie nie chciała o tym mówić
-Powiedziałeś, że masz coś co może mi pomóc, co to oznacza? - zdziwiła się
Po chwili Serine przyniosła nam dwie filiżanki kawy.
-Skosztuj - uśmiechnąłem się
-Przecież.. ludzkie jedzenie i picie jest ohydne - odsunęła do siebie filiżankę
-To jedyna rzecz, którą możemy smakować tak samo jak ludzie - odparłem wypijając łyk
Dziewczyna niepewnie wzięła do ręki kruchą porcelanę i spróbowała lecz zrobiła skrzywioną minę.
-Dobre - kaszlnęła - Ale nie lubie gorzkiej kawy, więc raczej to mi nie pomoże - westchnęła
-Proszę - wyjąłem kostki cukru - To na jakiś czas zaspokoi twój głód
-Jak to zaspokoi głód - najwyraźniej próbowała ułożyć to wszystko w logiczną całość -Z czym to jest? -spytała
-Z tym co jest nam potrzebne do życia - odparłem
-Kim ty jesteś? - spojrzała mi w oczy - Czemu mi pomagasz?
-Jesteśmy ghoulami tak jak ty, lecz różni nas jedno od reszty - uśmiechnąłem się
-Co masz na myśli?
-To miejsce gdzie ghoule z 11 Dzielnicy mogą poczuć się jak w domu. Recz jasna ludzi też obsłużymy - odparłem
-Skoro ghoule muszą się ukrywać to dlaczego pozwalasz by ludzie tutaj przychodzili? - widać było w jej oczach ciekawość, postanowiłem więc ujawnić jej trochę więcej
-Musimy nauczyć się ich zachować, żeby wtopić się w społeczeństwo. Czytamy z nich jak z podręczników - uśmiechnąłem się - Lubie ich... Lubie ludzi - dodałem kilka kostek cukru do kawy dziewczyny - Spróbuj
Przyłożyła wargi do filiżanki
- Mmm.. Pyszna! - Wykrzyknęła zdumiona - Jak ty to zrobiłeś?
-Cieszę się że Ci spamuje - Poczułem cipłą ciecz w ustach - Każda kawa w unikalny sposób odzwierciedla wysiłek włożony w jej przyrządzenie - uśmiechnąłem się

<Vega?>

Poczuł nieprzyjemne ukłucie i przesunął się ostrożnie, żeby nie stracić równowagi.
Poczuł nieprzyjemne ukłucie i przesunął się ostrożnie, żeby nie stracić równowagi.
Poczuł nieprzyjemne ukłucie i przesunął się ostrożnie, żeby nie stracić równowagi.
Poczuł nieprzyjemne ukłucie i przesunął się ostrożnie, żeby nie stracić równowagi.
Poczuł nieprzyjemne ukłucie i przesunął się ostrożnie, żeby nie stracić równowagi.
Poczuł nieprzyjemne ukłucie i przesunął się ostrożnie, żeby nie stracić równowagi.
Poczuł nieprzyjemne ukłucie i przesunął się ostrożnie, żeby nie stracić równowagi.
Poczuł nieprzyjemne ukłucie i przesunął się ostrożnie, żeby nie stracić równowagi. 

Oto Anisza, Witamy.

Anisza
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHcu4tdlxy2MknZpQEOuqvbDG_nbkNBNS0VcAd8xNtqP59kQPJn1gO73nazvUrznYUnqchzuXM-RVKDrN97dmUDHpHw8eqja8Eu3we4J0QW2IGYFuaJ0CalJJFDt_RyWuWH4D34035_YwI/s1600/cool-anime-wallpaper-209.jpgB Y C I E   S O B Ą , T O   J E S Tp i ę k n o   d o s k o n a ł e. I m i ę: Anisza
P s e u d o n i m: -
P ł e ć: Kobieta
D z i e l n i c a: 11
C h a r a k t e r: Anisza jest chytrą osobą, która nie cierpi towarzystwa. Żyje powiedzeniem:'' Ząb za ząb.'' Nie ufa nikomu, a zwłaszcza mężczyznom. Jest też wyrafinowana i niecierpliwa. Kocha szybkość i szaleństwo, co często doprowadza ją do różnych problemów. Nie lubi bójek, uważa je za ''niskie progi dla mojej osoby'', woli za to dyplomatyczność. Nie ma przyjaciół, u niej najwyższym stopniem znajomości jest ''tolerancja''. Zawsze stara się wszystko skończyć, niczego nie zostawiać na pół zrobionego. Anisza jak każdy, ma też dobrą stronę charakteru. Jest na ogół miła dla nowych, ale do czasu. Potrafi każdego zrozumieć, zawsze w każdej sytuacje znajdzie rozwiązanie. Ma ryzyko we krwi, kocha ryzykować i nawet przegrywać, by poczuć adrealinę niebezpieczeństwa. Słowem jest to osoba niebezpieczna, ale i tolerancyjna. Chytra i miła..... Ale i też na swój sposób kochająca...... Zawsze będzie bronić słabszych i młodszych od siebie. Uważa, że po to tu jest i nie warto jej przekonywać, że jest inaczej. Coś jeszcze dodać? Jest upartą dziewczyną, uważa że, każdy ma swoje zdanie i każdy musi powiedzieć to, co mu leży na wątrobie. Jest tajemnicza i na swój sposób ''dziwna''. Nie lubi rozmawiać, zawsze kiedy odpowiada, to krótkimi zdaniami, lub kiwnięciem głową, lub też mruknięciem. Jest też nad wyraz szczera, nie ważne w czym, ale zawsze powie prawdę. (ale tylko wtedy, kiedy ten temat jej nie dotyczy)
Ż y w i o ł: Ziemia
K a g u n e : Cztery pajęcze odnóża czarnej wdowy wystające z pleców.
http://instytutslowa.pl/obrazki/maski09.jpgM o c e:
- Wbija swoje odnóża w ziemię i wie gdzie jest przeciwnik.
S t a n o w i s k o: -
W i e k: 20 lat/10.10
C e c h y C h a r a k t e r y s t y c z n e: Anisza ma talent do.... udawania. Jest świetną aktorką i rzadko można określić kiedy gra, a kiedy mówi prawdę.
R o z p o z n a w a l n o ś ć: Anisza słynie z dziwnego akcentu i starodawnego ubioru.
M a s k a: Czarno - biała maska.
W y g l ą d: Anisza jest średniego wzrostu dziewczyną.... Tak na oko z 160 cm wzrostu. Ma fioletowe włosy do połowy, druga część jest ciemno - żółta. Ubiera się w ubranie z parę wieków wstecz, zależy od nastroju. Ma bursztynowe oczy, co całkiem niezle wygląda ptzy jej fioletowej grzywce. Na nogach często nosi kozaki do kolan, na lato skórzane pantofle.
O r i e n t a c j a: Heteroseksualna
H i s t o r i a: Nigdy nie poznałam rodziców, moje pierwsze wspomnienia to Dom Dziecka, a w późniejszych latach Poprawczak. Nikt nigdy nie chciał mnie zaadoptować, ze względu na mój dziwny charakter i niezbyt miłe zachowanie przy dorosłych. Zawsze byłam ta zła, nie miła, kapryśna, niewychowana. Słowem nigdy nie byłam ani trochę podobna do kujonek czy ''miłych dziewcząt'' z których miałam brać przykład. Ciągle trafiając na różna wpadki przeżyłam 18 lat, a kiedy je skończyłam bez słowa czy pożegnania wyrzucili mnie, zamykając mi przed nosem drzwi. Przez rok żyłam pod mostami, lub w opuszczonych domach, ach wreszcie los się do mnie uśmiechną. Otrzymałam pracę jako asystentka w pewnym butiku... Na luksus nie wystarczy, ale przynajmniej codziennie coś sobie na obiad mogę kupić... Kolejny rok tak mijał, a ja zamieszkałam na dachu butiku. Lecz dla niej to nie wystarczyło, chciała wspiąć się wyżej..... Szukając kolejnej pracy trafiła na tą grupę Ghouli. Tak trafiła do tej ''watahy''.
C i e k a w o s t k i:
- Kocha koty i pająki.
- Specjalizuje się w ubraniach z VII - VIII wieku.
- Ma światłowstręt.
- Marzy zostać aktorką w teatrze.
- Na końcówkach odnóży ma kolec, a w nim sporą dawkę jadu.
J a k o W i l k:
 http://naszezycie.blox.pl/resource/numask4.jpg
O c e n a: 0/0
G ł o s:

niedziela, 26 kwietnia 2015

Od Kanoe C.D Serine

Postanowiłam się odprężyć, dlatego wstąpiłam do owej kawiarenki. Wyglądała bardzo ładnie pośród monotonnych budynków i szarej, mokrej od deszczu ulicy. Dlatego też mnie to zachęciło do tego, by ją odwiedzić. Dlaczego ja wcześniej jej nie zauważyłam? Rozglądałam się dookoła, pomieszczenie było przytulne i swoje. Żałowałam tylko, że nie było oparcia w krzesłach! Za to podobało mi się oświetlenie. Spojrzałam na krótkowłosą dziewczynę, próbowałam sobie... Przypomnieć o czym tu mówiła. Ach, tak! Co podać...
- Poproszę kawę - uśmiechnęłam się miło i wróciłam do obczajania budynku.
Postanowiłam, że będę przychodzić tutaj częściej. Jednak coś sprawiało, że czułam dziwną atmosferę. Nie przejmowałam się tym. Muszę zapytać o imię tej dziewczyny! Za chwilę przyszła z kawą.
- Dziękuję! - zachichotałam.
Teraz zorientowałam się, iż jest to Ghoul, wyczułam tę samą aurę również pośród innych. Ale co ta rasa robi w grupach? Wydawało mi się to wszystko podejrzane.
- Można cukru? - zapytałam.
- Tak - pokiwała głową i podała mi cukierniczkę.
Chwyciłam jedną łyżeczkę i zanurzyłam ją w jeszcze gorącej kawie.
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/40/98/f4/4098f4002fb8b8e5517b45c2399307fa.jpg
Mieszając, ciągle rozglądałam się po pomieszczeniu. Ona doskonale wiedziała, że czuję się niezręcznie. W końcu postanowiłam przerwać ciszę.
- Przepraszam, ta kawa jest świetna! Żałuję, że nie byłam tu wcześniej - powiedziałam, gdy chciała już odejść od stolika. - Jak brzmi Twoje imię? - uśmiechnęłam się.
 http://33.media.tumblr.com/tumblr_m687keYI6Q1qc5wono1_500.gif
- Serine - przedstawiła się z małą niepewnością.
- Kanoe! - wyciągnęłam dłoń i dziewczyna ją uścisnęła.
Nie wiedziałam jak zacząć temat o ghoulach. Przecież wokół mnie było jeszcze paru klientów. Wolałam nie pogrążać nikogo. Czekałam aż wszyscy wyjdą.
- Już sobie poradzę - powiedziałam nagle i wyjęłam czasopismo, co jakiś czas zerkając zza niego. Nowo poznana mi Serine, odeszła do lady. Na zewnątrz zachód już odchodził w niepamięć, i powoli księżyc górował, a gwiazdy świetliście tańczyły wokół niego. Dni są w tym okresie krótsze. Jestem wręcz pod wrażeniem tego, jak długo kawiarnia jest otwarta. Czekałam, aż mnie wykopią. Klienci już wyszli, więc czas na moją akcję. Podeszłam do lady.
- Przepraszam, już zamykamy - zwróciła mi uwagę.
- Nie sądziłam, że znajdę tyle ghouli - uśmiechnęłam się. - Bardzo mnie to cieszy, chętnie was poznam! - dodałam po chwili narastającej ciszy.

< Serine? xD >

Ghoul tworzacy nasze maski.


Uta
http://images.8tracks.com/cover/i/002/603/133/tumblr_naf3ultnxr1rt3voio1_1280-3632.png?rect=0,0,500,500&q=98&fm=jpg&fit=max
J U T R O    N I G D Y   N I E   J E S T   O B I E C A N E ,W I Ę C   Z A CZ N I J   Ż Y Ć , d n i e m   d z i s i e j s z y m.  .
I m i ę: Uta
P s e u d o n i m: Człowiek Bez Twarzy
P ł e ć: Mężczyzna
D z i e l n i c a: 4
C h a r a k t e r: Używa bardzo miłych zwrotów podczas rozmów i wydaje się być przyjazną osobą. Chociaż wyraz jego twarzy prawie zawsze pozostaje taki sam, w pewien sposób drażni on innych ludzi. W latach młodości, Uta był bardziej sadystyczny i dziki.Dla niektórych wydaje się psychopatą, z powodu jego zachowań. Nie lubi sie uśmiechać i nie opowiada za dużo o sobie, ale jest uczuciowy w środku i szanuje wszystkich.Wie bardzo dużo o dzielnicach gdyż wytwarza maski dla ghouli i niektórym uświadamia jak dana dzielnica jest niebezpieczna. Nie pokazuje zbyt wielu emocji. przez co pokazuje swój mocny charakter. Nie lubi robić sobie wrogów, ale jeśli chodzi o przyjaciół to zawsze im pomoże i nawet jeśli to grozi jego reputacją. Jest bardzo sumienny w tym co robi, stara się wszystko zrobić jak najlepiej i nie odstawiać czegoś na później. Nie omieszka rozmowy w miłym towarzystwie. Nie ma nic przeciwko kiedy młode ghoule nie mają szacunku do inny, jego zdaniem powinny mieć trochę luzu. Nie wiadomo dlaczego dzieci lubią przebywać w jego towarzystwie, jednak on za nimi nie przepada. Wydaje się być "samotnym wilkiem", który atakuje ghuli wdzierających się na jego terytorium do polowań. Nie ma tak zwanych okresów załamań itp. Zawsze jest sobą i nie bywa roztargniony. Jest realistą i daje zwykle z siebie sto procent, chociaż bywa że woli poleniuchować.
https://38.media.tumblr.com/c5d30b4e7da6785b010aa482f5b34fc8/tumblr_nmpp0kPH1A1tvbyq5o2_500.gifŻ y w i o ł: Furia
K a g u n e : Nigdy go nie pokazuje
M o c e:
*Kagune skupia w sobie całą siłę, będącą w stanie powalić na ziemię nawet najpotężniejszych przeciwników.
* Niezwykła szybkość
* Dokładnie wie gdzie znajdują się organy wroga i może tam łatwo wbić rękę którę, która jest wzmocionia przez Kagune
S t a n o w i s k o: Twórca Masek
http://40.media.tumblr.com/b0874ac282e2c5604ab320c8d472bc76/tumblr_nhl9g9z7rG1tic0qjo1_500.jpgW i e k: 25lat/2 grudnia
C e c h y C h a r a k t e r y s t y c z n e: Talent do tworzenia masek, teraz już nie pokazuje tego w czym jest dobry, jest po prostu tajemnicą.
R o z p o z n a w a l n o ś ć: Całe ciało w Tatuażach, prawie cały czas ma włączonego Kaguna(Oczy)
M a s k a: Jego biała maska zakrywa oczy i przedstawia niczego nie wyrażającą twarz w stylu, w jakim niegdyś tworzono lalki voodoo. 
W y g l ą d: Uta nie wyróżnia się wielkością ma około 177cm i jest szczupły, waży zaledwie 57 kg. Jego ciało jest pokryte tatuażami, a Kakugan zawsze pozostaje widoczny, chyba że gdzieś wychodzi. Tetsu uważa wygląd Uty za nieco straszny. W czasach młodości, jego włosy były jaśniejsze, zaczesane do tyłu i czasami utrzymywane przez opaskę. W tamtym okresie nie miał żadnych tatuaży.Teraz ma wygolony bok głowy i jak widać ma czarne włosy. Gdy wyłączy Kakaugana jego oczy są brązowe o nietypowej barwie.
O r i e n t a c j a: Biseksualny
Z a u r o c z e n i e: Lubi podrywać Tetsu, ale to nie miłość.
H i s t o r i a:
Uta jest doskonałym twórcą masek, które oferuje wielu ghulom z 20. dzielnicy tak samo innych. Podobnie jak inne ghule, jest on silniejszy, szybszy i bardziej giętki od człowieka. Jest w stanie się regenerować, a normalne ludzkie bronie nie są w stanie go skrzywdzić. W latach młodości, był w stanie pokonać kilka ghuli na raz. Jego siła spowodowała, że stał się "strażnikiem pokoju" w 4. dzielnicy.Ale zaczynając od początku, odziwo miał bardzo normalne dzieciństw, nie brzydził się zabijać ludzi i jeść ich mięsa bo rozumiał, ze tylko tak przeżyje, to to samo, w końcu ludzie jedzą krowy i świenie, nieprawdaż? Myślą że sa najwyżej postawieni, ale teraz pojawiła się rasa która jest od nich silniejsza i dlatego chcą ją wyeliminować. Za czasów młodości był buntownikiem i bardzo dużo ćwiczył sztuki walki, z wiekiem był coraz spokojniejszy i ukazał się jego talent tworzenia masek. W tedy założył Studio Masek HySy, jak się okazało miał bardzo wielu klientów. W dodatku jest to tak schowane pod ziemią, ze nie musi chować swojego kagune co go bardzo irytowało. W samotności tworzy maski, bierze miarę i słucha coś o danej osobie. Jego pasją sa też tatuaże, poprzez nie wyraża to co czuje i myśli, co można zauważyć poprzez jego tatuaż na szyi. Niewątpliwie jego największym dziełem była maska Tetsu, którą tworzył rok temu. Uczestniczył nawet w odbiciu Tetsu z niewoli i wiadomo co się dalej stało. Uta niestety nie lubi dużo opowiadać więc teraz zamknie temat.
C i e k a w o s t k i:
*Tatuaż na jego szyi przedstawia łaciński cytat zapisany greckimi literami: Νεχ ποσσυμ τεχυμ ωιωερε, νεχ σινε τε. 
*Tatuaż na jego szyi perfekcyjnie opisuje relację pomiędzy ghulami a ludźmi. 
*Uta lubi tworzenie masek, muzykę, ludzi i sztukę. 
*Nigdy nie widziano, by Uta używał podczas walki swojego Kagune. W większości przypadków walczy wręcz. 
*Lubi rozkoszować się smakiem kawy
*Gdy nad czymś rozmyśla dotyka palcami szyi
 J a k o W i l k:
 http://th04.deviantart.net/fs71/PRE/f/2014/087/e/3/i_see_you_by_hioshiru-d7c097y.png
O c e n a: 0/0 
G ł o s:

Od Vegi

Ziewnęłam przeciągle. Z pozycji leżącej przeszłam do siedzącej. Po raz kolejny jestem nie wyspana. Nie trudno się dziwić, skoro spałam jedyne dwie godziny. Lekko rozdrażniona i kompletnie rozkojarzona stanęłam chwiejnie na nogach. Powoli, krok za kroczkiem kierowałam się w stronę łazienki. Kilka razy traciłam równowagę.
-Zajebiście... chodzę jak pijaczka - mruknęłam sama do siebie.
Będąc w pomieszczeniu spojrzałam w lustro. Nadęłam policzki i wypuściłam powietrze z ust.
-Oh my gosh - powiedziałam zdziwiona.
Moje włosy poplątane. Moje oczy zaspane i podkrążone. Ziewnęłam po raz kolejny. Wzięłam do ręki szczotkę. Oparłam się plecami o ścianę i zsunęłam się na podłogę obłożoną kremowymi kafelkami. Zaczęłam rozczesywanie włosów. Co jakiś czas powarkiwałam jak rozwścieczone zwierze. Po pół godzinach męczarniach, płaczu i zgrzytu zębami doprowadziłam moje włosy do pożądanego stanu. Odstawiłam szczotkę. Wstałam i szybko ubrałam się w moje ulubione ciuszki. Krótka spódniczka i biały T-shirt. Otworzyłam lodówkę. Cholernie zażenowana, że niczego nie mogę wziąć z stamtąd spowodowało iż trzasnęłam drzwiczkami. Po raz setny ziewnęłam a łzy napłynęły mi do oczu zamazując obraz. Przetarłam oczy. Zerknęłam na zegarek. Jest dopiero ósma. Przewróciłam oczami i uwaliłam się plackiem na podłodze. Zimna. Może to mi pomoże się obudzić.
-Może jednak trzeba było zapisać się do szkoły... tera się nudzę i zastanawiam jak nie zasnąć. Właściwie to ja za dnia prawie nigdy nie zasypiam- rzekłam do mojej kochanej podłogi.
Tak, romansuje se. Wolno mi. Zamknęłam oczy i gdy już zapominałam o tym świecie ktoś zapukał do drzwi.
-Kto do cholery- warknęłam podnosząc się.
Otworzyłam drzwi przeczesując palcami włosy. Młody chłopak jakoś trochę starszy ode mnie sprzedał mi gazetę. Podziękowałam, zapłaciłam i się pożegnaliśmy.Zamknęłam drzwi. Usiadłam na kanapie i zaczęłam czytać gazetę. Nie zbyt mnie to wszystko interesowało ale trudno. Dla zbicia nudy zrobi się wszystko. Po przeczytaniu zdałam sobie sprawę, że niczego nie pamiętam z tego. Nie zadowolona wstałam i założyłam na siebie kurtkę. Włożyłam buty i wyszłam z mieszkania. Ulica jak na tą porę nie była jeszcze taka ruchliwa. Westchnęłam. Spacerowałam przez kilka minut. Nagle zauważyłam jakąś kawiarnię. Było tam trochę tłoczno i jest już otwarte od pół godziny. Weszłam więc do środka. Usiadłam przy wolnym stoliku. Od razu wyczułam tutaj grupkę ghouli. No i jak przystało na to miejsce, panowała miła i pogodna atmosfera. Podpierając głowę zamknęłam oczy i nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam. Miałam wrażenie kiedy minęła chwila. Poczułam jak ktoś mną delikatnie potrząsa. Otworzyłam leniwie oczy i ziewnęłam przeciągle. Zerknęłam, jak się okazało chłopaka, który mnie wybudził. Miał piękne białe włosy i jasne oczy. W mig zdałam sobie sprawę gdzie się znajduję. Otworzyłam szerzej oczy i zaczerwieniłam się nie patrząc na chłopaka.
-Przepraszam... zasnęłam, prawda? - zapytałam zmieszana.
(Tetsu? )

Od Serine

Kolejny dzień.. łączenie szkoły z pracą i prowadzeniem watahy jako wilk... Nauka staje się już męcząca. Wzięłam głęboki wdech i wypuściłam powoli powietrze z płuc, zimno...
- Serine! - Usłyszałam krzyk za sobą, odwróciłam się
W moja stronę biegła blondwłosa dziewczyna. Tak... moja przyjaciółka ze szkoły, no i jest człowiekiem.
- Czemu na mnie nie zaczekałaś? - Nadęła policzki
- Oj, przepraszam przepraszam - Zaśmiałam się - Zamyśliłam się
- To cie nie usprawiedliwia! - Burknęła i odwróciła się udając focha
- A wiesz... twoje dzisiejsze klopsiki były pyszne - Szepnęłam jej do ucha..bardzo żałuję, że nie czuję smaku jej potraw, mogę tylko mówić słowa "pyszne" niestety wszystko co jedzą ludzie doprowadza mnie do porzygu, takie życie ghoula.
Dziewczyna zerknęła na mnie kontem oka.
- No dobra wybaczam Ci - Zachichotała - Na prawdę tak uważasz?
- Mhm - Pokiwałam głową - Lepszych nigdzie nie znajdziesz!
- Oj, przestań bo się zarumienie - Powiedziała z czerwoną twarzą wskakując po schodkach prowadzących na most ponad ulicą i zatrzymała się na środku patrząc w dal - Serine, jakie jest twoje marzenie?
- Marzenie? - Zdziwiłam się
- Tak... Ja chciałabym być kucharką! - Wykrzyknęła - I pracować dla najlepszych, być nawet najlepsza!
- Na pewno Ci się uda - Stanęłam obok niej uśmiechnięta
- No a ty? - Powiedziała rozpromieniona
- Nie wiem... - Wyszeptałam
- Co? Nie mrucz pod nosem! - Jak zawsze była pełna energii, ludzie sa fascynujący.
- Chciałabym założyć kawiarnię - Uśmiechnęłam się do niej
- Taką samą w jakiej pracujesz?! - Podskoczyła - Będzie najlepsza, a mogłabym w niej pracować? 0 Wykrzyknęła
- No z taką kucharką to będziemy liderami - Zachichotałam
- Tylko tak mówisz - Pomachała ręką
- Nie no jestem poważna - Powiedziałam z dużym uśmiechem
- No i pewnie będzie pracować z Tetsu! - Znowu zaczyna.. - To twój chłopak nie? - Wypieła się do mnie
- Co?? nie.. - Zarumieniłam się
- Nie gadaj - Zaśmiała się i doszłyśmy do końca mostu
- To pa - Pomachała mi i zbiegła po schodach z lewej strony
- Cześć - Uśmiechnęłam się i poszłam w prawo
Droga do kawiarni już ni była długa. Znowu wzięłam głęboki oddech. Powietrze jest strasznie chłodne... nagle przed moimi oczami przeleciał płatek śniegu. Zaczęło ich być coraz więcej.
- To już rok od tamtego czasu minął? - Wyszeptałam
https://31.media.tumblr.com/6f5d8ffce8b5c2050206c95e78565bee/tumblr_nhvd22WqIx1rxf627o3_500.gif
Nadal męczą mnie wspomnienia, a każda zima jest bolesna. Rok temu Tetsu odszedł, a nasi przyjaciele... Czemu nie mogłam go w tedy zatrzymać?
https://38.media.tumblr.com/f2a93b0c4a3824d10f1828fe7da2b5f7/tumblr_nhvhydAxbp1qbf70do2_500.gif
Gdybym nie była taka słaba...
http://31.media.tumblr.com/c0a9a51b435c062b31379710b5a9fe85/tumblr_inline_nhw3i7D7mr1t7qa9k.gif
Poczułam okropny ból głowy i brzucha. Cholera.. nie udało mi się tego zwymiotować. Teraz będę miała dopiero kłopoty ze zdrowiem... Doszłam powoli do kawiarenki. Jak zawsze było sporo klientów mimo że była ona niewielka. Większość to jednak ludzie, zobaczyłam tylko trzech znanych mi ghouli. Podeszłam do Kay która stała za ladą, tak to też ghoul, tutaj tylko one prowadzą ta kawiarenkę, ale ludzie o tym nie wiedzą.
- Witaj Serine, jak minął dzień? - Spytała jak zwykle uśmiechnięta
- Bywało lepiej, gdzie jest Tetsu zawsze normalnie pracował - Spojrzałam na Shuu który teraz jako jedyny był kelnerem
- Pewnie jest z...
- Siostrzyczko! - Nagle z drzwi wybiegła Hinami i mnie przytuliła
- Witaj, mała, wiesz gdzie Testu?
- Tak! Uczył mnie znaczenia kolejnych słów - Nagle w drzwiach pojawił się białowłosy chłopak
- Witaj - Uśmiechnął się czule
- Witaj - Powiedziałam z lekką uglą - Zaraz wam pomogę, tylko się przebiore
- Dobrze czekamy - Dodała Kaya
Wyszłam na zaplecze i się przebrałam w roboczy strój kelnerki. Po chwili już wyszłam do gości
- No gdzie ten Tesu się podział, znów się obija? - Mruknęłam
- Widziałam jak wychodził na dwór - Zachichotała Kaya
Szybko wybiegłam
- Tetsu do roobty - Mruknęłam zdenerwowana
- Ah wybacz chciałem się tylko przewietrzyć - Jak zwykle zrobił swój usmieszek
 https://lh6.googleusercontent.com/-vePg4omdGEI/VPia9yxuH0I/AAAAAAAAHeA/8171j2DAhaU/w500-h256/Ken%2BKaneki%2B%25E2%2588%259AA%2Bgif%2B8.gif
- Same kłopoty z Tobą - Parsknełam
- Nie marudź - Zaśmiał się i wszedł do środka
Cały dzień był pełen pracy, zmęczona jak zawsze pod koniec dnia usiadłam przy ladzie. Cała drużyna tam siedziała, było jeszcze paru gości ale już kończyli. Tetsu jak zawsze pod koniec dnia przygotował nam wspaniałą kawę. To nie to samo co z jakiegoś czainika. On się stara i nie spieszy przez co wychodzi przepyszna. Podał ją wszystkim i gdy miałam już wziąć łyka w drzwiach pojawił się nieznany mi dotąd ghoul. Odstawiłam filiżankę i podeszłam do gościa.
- Zapraszam do stolika - Uśmiechnęłam się
- Dziękuję - Odparła i usiadła przy pierwszym z brzega, gdy się odwróciła dopiero zobaczyłam jakie ma długie i ładne włosy
- Co podać? - Spytałam i interesowało mnie czy wie gdzie się znalazła

<Kanoe?>

sobota, 25 kwietnia 2015

Kolejny Członek Witamy.

Ayame
http://data.whicdn.com/images/44938556/tumblr_med4xdabAB1qlby7lo1_500_large.jpg
O D   T E G O ,   C O   B Y Ć   P O W I N N O ,    D O   T E G O ,  C O   J E S T ,   ż a d n e g o   m o s t u   n i e   w y b u d u j e sz.  .
I m i ę: Ayame
P s e u d o n i m: -
P ł e ć: Kobieta
D z i e l n i c a: 5
C h a r a k t e r: Ma jedna zasadę: chamstwo za chamstwo, życzliwość za życzliwość, więc różnie to bywa. Ma parę fobii z dzieciństwa, ale to nie zmienia jej charakteru w ogóle. Rozśmieszy prawie każdego, podkreślając to słowo prawie. Lubi się śmiać, uśmiechać i robić inne rzeczy z tym związane. Jej częste wahania nastrojów wkurzają niektórych, czasem mogła by drzewa nosić ale już po chwili nic jej się nie chce. Gdy ją o coś poprosisz, da ci to lub wykona jakąś czynność, oczywiście nie zawsze. Nie zapomina dat urodzin swoich przyjaciół, i zawsze kupuje prezenty. Stara się zawsze być optymistką, co nie zawsze jej się udaje, jest realistką, dla niej pół szklanki wody to po prostu pół szklani wody. Jest uczciwa i szczera, nie rzuca winy na kogoś jeśli to ona zrobiła, oczywiście w tych chwilach jest przerażona, ale nie wkopie kogoś co nic złego nie zrobił. Lecz także poświęci się dla innych.
K a g u n e: metalowy pierścień wrośnięty w skórę ze schowanymi kolcami.
Ż y w i o ł: Metal
M o c e:
- Poprzez pierścień jej ręce stają się twarde jak stal
- Dobicie do czegoś ręka i nie odczuwanie bólu
- Wyłanianie się z pierścienia nożów, szkieł kolców etc.
http://news.o.pl/wp-content/i/2009/01/3_-maska-karnawale2809au-weneckiego-wykonana-wspalle2809aczele280banie-wg_-tradycji-wle2809a_-muzeum-lslae280a6skie-536x463.jpg S t a n o w i s k o: -
W i e k: 18 lat || 14.05
C e c h y C h a r a k t e r y s t y c z n e: Nie umie zbyt szybko biegać, to można łatwo dostrzec gdy ucieka przed psami (policją). Ale jest dobra w innych rzeczach np. w..... w.... w kradzieży kieszonkowej, ma dobry refleks i jest sprytna. Więcej rzeczy nie umiem określić, głównie dobra w pracach domowych.
R o z p o z n a w a l n o ś ć: Nosi spodnie 7/8 więc łatwo dostrzec tatuaż z cierniami na kostce, lewa noga.
M a s k a: Z jednej strony biała z drugiej czarna, odsłaniająca tylko oczy.
W y g l ą d: Jest wzrostu 157 cm, wiadomo, niska, ale to się jej czasem przydaje. Włosy ma koloru beżowego chyba, nie umiem zbytnio rozróżniać kolorów. Często nosi ubrania z gimnazjum, są jeszcze na nią prawie, spokojnie się w nie mieści dziki szczupłej sylwetce i niskim wzroście (+ dla niskiego wzrostu). Oczy koloru piwnego, czy jakoś tak.
O r i e n t a c j a: Hetero
H i s t o r i a: Od razu po jej urodzeniu zmarła matka, i została z ojcem, który po straceniu swojej miłości popadł w nałogi. Kiedy miała 4 lata sąsiedzi przysłali do jego domu opiekę społeczną, powodem ich zaniepokojenia były ciągłe krzyki i siniaki na ciele Ayame. Po jej 5 urodzinach jej ojcu odebrano prawa do opieki nad nią i trafiła do domu dziecka. Dość szybko znalazło rodzinę zastępczą, bo w niecałe pół roku. Była to bardzo miła para młodych ludzi, którzy nie mogli mieć dzieci. Gdy Aya się już tam udomowiła to Ahira (bo tak miała na imię jej matka zastępcza) zaszła w ciąże. O niej dość szybko zapomnieli, i oddali ja znów do domu dziecka. Jeszcze była w chyba 5 jeśli się nie mylę rodzinach zastępczych, niestety żadnej nie znalazła. Zdała maturę i poszła na studia, znalazła sobie małe mieszkanie. I nawet spotyka się z ojcem, który był na odwyku, i chciał walczyć o prawa nad nią, ale niestety wtedy, gdy była w rodzinie zastępczej.
C i e k a w o s t k i:
- Jest bardzo nieufna
- Boi się wychodzić z domy (trauma z dzieciństwa) ale gdy już wyszła to boi się tam wrócić
J a k o w i l k: 
 http://fc02.deviantart.net/fs71/i/2012/052/6/a/saeka_again_by_necerti-d4qi9yl.png
O c e n a: 0/0
G ł o s: 

Formularz Dla Wilka

R a n g a:
| W zakładce rangi, na początku rekrut!
M o t t o:
W ł a ś c i c i e l:
| Jedno z podanych: howrse, gmail, skype
Z d j. W i l k a:
|
Podaj link zdjęcia. (Nie strony!) Zdjęcie musi przedstawiać wilka (administracja nie przyjmuje zdjęć ludzi prawdziwych, czy foto-manipulacji). Jeśli zdecydujesz się do watahy dołączyć później, i nie chcesz, by ktoś wziął zdjęcie wilka, jakiego Ty sobie upatrzyłeś/łaś, zarezerwuj go sobie od razu (rezerwacje niżej)

GDZIE ZNAJDZIECIE?
Wiele ciekawych zdjęć można znaleźć na deviantart.com, czy też w grafice google. Należy jednak pamiętać, że zdjęcia które są zarezerwowane nie mogą zostać użyte przez innego członka. Zdjęcie nie może przedstawiać wilka, który odszedł, lub zmarł!
I m i ę:
| Mogą się powtarzać do 2 razy.
P s e u d o n i m:
| Nadawany przez Alphy po danym czasie pobytu w watasze.(Możesz podać swój przykład) ( Wilki zwykle zwracają się po Pseudonimach po sobie)
P ł e ć:
| Wadera lub Basior
C h a r a k t e r:
 | Ma być na przynajmniej 10 linijek! By pomóc uściślę to, możesz napisać jedną cechę i ją rozpisać typu: (Zamiast)Jest miła
Jest miłą osobą ale tylko dla tych którzy ją szanują (Nie uważasz że jest tego chociaż troszkę więcej? I inne wilki już wiedza jak z Tobą pisać)
A potem kolejne cechy wybierz i je rozpisz.
Ż y w i o ł:
| Typu : Ogień, Cieni, Krwi (Co ci się żywnie podoba, ale nie mogą się powtarzać!) Nie przesadź! Max. 1!! Z rangą będziesz miał ich więcej kolejny żywioł z 15 rangami wyżej
K a g u n e : 
| Są to np: Ogony, Skrzydła, Ostrza itp. (Może to być nawet wielka ręka czy też łuk) wyrastające z twojego ciała, przedstawiają one twoją moc i to ich używasz do walki, a nie wyczarowywujesz np: ognista kulę w rękach. (Przykład u dowódcy ghouli Tetsu lub Alphy)
M o c e: 
| Max. 5 i mają być dopasowane do żywiołu twojego wilka. WYTŁUMACZONE!
S t a n o w i s k o:
| Dostaniesz je od Alphy (Napisz jakie chciałbyś mieć)
W i e k:
| Do wieku dopisz również datę urodzenia twojego wilka.
C e c h y C h a r a k t e r y s t y c z n e: 
| Nie chodzi o wygląd, ale o to w czym twój wilk jest dobry.
R o z p o z n a w a l n o ś ć: 
| Tutaj już piszesz charakterystyczną rzecz w swoim wilku typu : blizna, pióra za uchem, branzoletka itp.
W y g l ą d:
| Kolor włosów, oczu, sylwetka, ubranie rozpisz się pokaż co potrafisz!! ROZPISZ TO!
O r i e n t a c j a: 
| Kobiety: Heteroseksualna (Woli Mężczyzn), Biseksualna (Pociągają Kobiety i Mężczyźni), Homoseksualna (Pociągają Inne Kobiety)
| Mężczyzna: Heteroseksualny (Woli Kobiety), Biseksualny (Pociągają Kobiety i Mężczyźni), Homoseksualny (Pociągają Inni Mężczyźni)
Z a u r o c z e n i e: 
| Jeśli tak napisz imię tego osobnika, lub brak. Nie dopuszczamy typu: "może", "Ktoś jej się podoba"
H i s t o r i a:
| Potrzebna Przynajmniej 10 linijek!
C i e k a w o s t k i:
| Kilka ciekawostek o tobie, typu: Lubi siedzieć wieczorem w ulubionym miejscu i patrzeć w gwiazdy lub że czegoś się wstydzi
J a k o G h o u l:
| Zdjęcie jak wygląda jako ghoul
M a s k a:
| Zdjęcie maski którą zakłada twój wilk jako ghoul, gdy zostanie odkryty przez "gołębie" Wojska CCG.
O c e n a: 0/0 (zostaw)
G ł o s:
| Link z YoutTube 

piątek, 17 kwietnia 2015

Oto Alpha



Serine "Tytania"
http://img24.otofotki.pl/obrazki/ag76_Av.png
D Z I Ś    Z R Ó B   TO   C Z E G O ,    I N N Y M    S I Ę   N I E  C H C E ,     A   J U T R O    B Ę D Z I E S Z    M I A Ł  ,t o    c z e g o   i n n i    p r a g n ą.  .
I m i ę: Serine
P s e u d o n i m: Tytania
P ł e ć: Wadera
C h a r a k t e r: Serine przez wszystkie lata wyszlifowała swój charakter. Jest silnie psychicznie osobą, a w walce jest bardzo potężna, zawsze żyje z wiara w swoje ideały. Serine to bezwzględny i skuteczny wojowniki, lecz jej prawdziwa siła tkwi w jej przekonaniach. Wkraczała do walki bez śladów wahania: żadnych wątpliwości, ani strachu przed śmiercią. Poczucie winy zdaje się wirować wokół niej. Towarzyszy jej echo bitwy. Widać je w jej oczach, postawie, chodzie. Nigdy jej nie opuszcza. Nawet przekraczając marmurowe drzwi, wspomina tamte czasy. Zawsze sobie powtarza, ze przeżyją tylko najsilniejsi. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, bo jeżeli choć jedna rzecz będzie się źle prezentować to wszystko inne się nie liczy. Choć jest niezwykle utalentowana, Serine nie chwali się swoimi umiejętnościami, wybiera te najważniejsze potrzebne do wygrania walki. Serine wyznaje, że nigdy nie polega na szczęściu i kieruje się własnymi wyborami. Nie uśmiecha się po zwycięstwie, z kamienną twarzą opuszcza pole bitwy. Jej charakter czyni z niej prawdziwą liderkę. Szanuje uczucia każdego stworzenia, które takowe posiada. Jej myśli wędrują tam, gdzie udają się zawsze w chwilach zamyślenia: ku mrocznej przeszłości. Gdy o tym myśli Zgrzyta zębami. Nic nie może równać się ze wspomnieniami pełnymi winy. Dość często bywa uparta, kroczy własną ścieżką, potrafi postawić na swoim. Nienawidzi gdy ktoś jej coś nakazuje lub czegoś zabrania, chociaż sama to robi. Zwykle jest zamkniętą w sobie waderą. O wiele bardziej woli samotność, to też niechętnie uczestniczy w różnych zabawach. Zawsze wymaga szacunku od siebie tak jak od swojego rozmówcy. Wyjątkowo trudnym zadaniem jest zdobycie jej zaufania. Nie obdarza nim pierwszego lepszego wilka, który stanie na jej drodze. Potrafi szybko dostrzec wady innego wilka, zwykle skupia się tylko na tym. Zawsze musi zobaczyć czy dany wilk jest wart dołączenia do watahy. Wilczyca jest stała w uczuciach i nie ma skłonności do zakochiwania się "od pierwszego wejrzenia". Nie ma nic przeciwko miłości, ale też niespecjalnie jej poszukuje. Jest wyszkolonym rekrutem, który wspaniale posługuje się bronią. Mimo jej złowieszczego wyglądu, wcale nie popiera szerzącego się na świecie zła. Jest wilczycą poważną, która nie śmieje się z zagrożenia. Po bliższym poznaniu jej może się zdawać dla danej osoby czuła i miła, ale zawsze stąpa twardo po ziemi. Jest realistką. Bardzo wiele wymaga od innych, jednak najwięcej wymaga od siebie. Bardzo często trudno ją zrozumieć. Czasami zbyt mocno podkreśla bezpieczeństwo i rzuciłaby się nawet w ogień by chronić watahę. Jest odważna i waleczna, zawsze stanie w obronie słabszych bez względu na to z kim ma do czynienia.  Wyzwaniem jest także uzyskanie uśmiechu na jej pysku, a całkowitego śmiechu to już prawie niemożliwe. Zawsze była twarda i zahartowana, nie przeszkadzały jej w osiągnięciu celu nawet tornada i tsunami. Serine sprawia wrażenie bardzo spokojnej i opanowanej, nie pokazuje zbyt wiele emocji. Grzecznie wita się z każdym. Uważa, że ludzie nie powinni zakładać się o drobnostki, czym pokazuje swoje silne poczucie honoru i dumy.
Ż y w i o ł: Kryształ 
K a g u n e: Jedno Płonące Skrzydło
M o c e:
*Jej skrzydła z płonących stają się kryształami i wstrzeliwują kilkaset pocisków o wielkiej mocy
*Zwiększenie szybkości
*Tarcza z kryształowych skrzydeł 
*Wytwarzanie rozmaitych broni i zbroi z kryształowych skrzydeł
*Gdy wbije w kogoś kryształowe skrzydło może wyssać jego krew, co dodaje jej ogromnej siły
S t a n o w i s k o: Alpha, Dowódca Wojowników
W i e k:  20 lat w tym 15 spędzonych w mieście || 21.07
C e c h y C h a r a k t e r y s t y c z n e: Jak każdy wilk który jest w połowie ghoule rangi SS posiada szybko regenerację, ale nie jest ona wystarczająco rozwinięta, jest bardzo dobra w walce wręcz, często wytwarza kryształowy miecz do walki.
R o z p o z n a w a l n o ś ć: Zakrywa jedno oko włosami, jej Kagune posiada tylko jedno skrzydło
W y g l ą d: Jej sierść na całym ciele jest jednolitego szarego koloru, wilczyca wyróżnia się jedynie dość niskim wzrostem i zakrywanym szarym okiem przez grzywkę. jako ghoul jej włosy nie zostają szare zmieniają się w fioletowe, tak samo jak odcień jej oczu. Jak można się domyślać nadal pozostaje niska ma około 163 cm wzrostu.
O r i e n t a c j a: Heteroseksualna
https://33.media.tumblr.com/e75ff4e8a51b4f6c8b25e8a4e5b1edbf/tumblr_nkz4hofjWC1u0jheco4_500.gifH i s t o r i a: Narodzona jako wilk była wychowywana przez człowieka o imieniu Tetsu. Ich życie wyglądało beztrosko, aż do momentu, gdy jej właściciel znalazł się w szpitalu. Próbowała wszystkich sposób by uciec z domu i w tedy odkryła, że potrafi zamieniać się w Ghoula i ma moc kryształu. Jak można się domyślać, pobiegła prosto do szpitala wystraszona o swojego pana. Nie chcieli jej wpuścić, ale że w jej żyłach płynie krew dzikiego zwierzęcia przedarła się i gubiąc "ogon" pobiegła odwiedzić Tetsu. Jednak był on inny, jego woń, wygląd, oko... Zrozumiała w tedy, ze stał się potworem jednym z tych, których nienawidził. Mimo że ghoule to niebezpieczne zwierzęta, to zaakceptowała go i położyła się koło niego (Jako wilk) i czekała na jego odcknięcie, a przed lekarzami ukrywała się pod łóżkiem. Tak minął tydzień i wróciła z panem do domu, tam zorientował się on że jest Ghoulem, załamany zaczął jeść wszystko co ludzkie, ale doprowadzało go do wymiotów, widziałam jak się męczy przez wiele dni, aż w końcu ktoś mu pomógł, nie potrafił siebie zaakceptować, nawet raz próbował mnie zabić, ale widziałam, że nie robi to ze swojej woli. Pozostałam u jego boku, aż do momentu wojny, gdy kazał mi uciekać. Wróciłam tam gdzie było moje prawowite miejsce, udało mi się przeżyć ponieważ, byłam trenowana i moja moc była bardzo silna, rozwijałam się niewiarygodnie szybko. Tak mijały lata, założyła własną watahę, ale nie wytrzymała zmieniła się w ghoula i pobiegła do miasta. Tam odwiedziła kawiarenkę gdzie mieszkał jej Pan przed wojną z CCG i armią ghouli. Był tam, białowłosy mężczyzna, który nie wiadomo jak ją poznał... i tak aż do tej pory, może nadal się cieszyć, że ma go przy sobie.
C i e k a w o s t k i:
*Lubi króliki,
*W dzieciństwie została wychowana przez człowieka jako wilk,
*Palce Serine często wędrują wzdłuż run wyrytych na ostrzu - nawyk, który już dawno stracił swoje znaczenie.
*Nie znosi ludzi, którzy nie odpowiadają od razu na pytania.
*Boi się ptaków
J a k o G h o u l:
 http://38.media.tumblr.com/6f2b9bd49ead0a5cc54542d1454f6d9a/tumblr_nbwdm7bly61tj14wao1_500.gif
M a s k a:  Biała przedstawiająca królika, posiadająca sztuczne różowe włosy
O c e n a: 0/0
G ł o s:

Kolejny Gotowy Formularz!

Kanoe
https://33.media.tumblr.com/tumblr_mburc1wXpM1qbvovho1_500.gif
http://funkyimg.com/i/VThZ.png

I m i ę: Kanoe
P s e u d o n i m: -
P ł e ć: Kobieta
D z i e l n i c a: 11   
C h a r a k t e r: Woda nie jest stała, a zmienna, czasami rwąca, czasami spokojna. Gwałtowna i delikatna jednocześnie. Takimi też słowami można opisać Kanoe, ponieważ nigdy nie wiadomo, jaka jest naprawdę. Z sideł tego ghoula ujścia już nie ma, bowiem jej przywiązanie emocjonalne jest zbyt silne, co świadczy o jej lojalności. Posiada także empatię, dlatego często ból innych ludzi, dotyka także ją. Potrafi się cieszyć z małych gestów, nie trudno ją zadowolić. Jej dusza jest odzwierciedleniem dobra i spokoju, jednak od zewnątrz niełatwo jej zawalczyć o taką opinię, ponieważ wygląda na okrutną pannę bez intelektu. Otóż tak nie jest. Tak jak każda istota, ma ograniczoną cierpliwość i psychikę, a człowiek, który staję z nią twarzą w twarz, musi liczyć się z tym, iż poniesie karę za każde swoje wykroczenie. Niechętnie podporządkowuje się rozkazom, bo robi to, co uważa za słuszne, czyli podąża swoimi ścieżkami. Nie jest kłótliwa, a gdy już taka sytuacja znajdzie miejsce nieopodal niej, potrafi sprytnie się wywiązać i z przerażającym spokojem obrócić słowa przeciwko drugiej osobie, po czym wyjść jakby nigdy nic. Długo jednak żywi urazę, a jej emocje trudno odczytać z twarzy, bowiem niekiedy może ujawnić minę całkiem odwrotną do sytuacji. Uważa, że każdy musi być samodzielny, dlatego pomaga tylko wtedy kiedy widzi, że ktoś tego naprawdę potrzebuję. Pomimo dojrzałych cech, Kanoe nie zawsze taka jest. O wiele bardziej preferuje miłą i zabawną atmosferę, niż napiętą i niezręczną. Gniew tej czarnowłosej często zwiastuję zniszczenie - jej nawyk jest taki, że wyżywa się na wszystkim i na każdym, gdy coś leży jej na sercu. Potrzebuję osoby, która zrozumie jej postępowania i zapewni jej troskę, której zawsze było jej brak. W obliczu wroga, traci wszelkie wcześniejsze postanowienia i skupia się na jednym celu: zabiciu napastnika. Jest wtedy bezwzględna i bezlitosna, acz korzysta z rozumu i nie daję się do końca opętać żądzy krwi. Klęską jest dla niej nie śmierć, ale poddanie się. Posiada swoje zasady, których nie zawsze przestrzega. Nie jest ani optymistką, ani pesymistką, stoi na równowadze pomiędzy tymi dwiema cechami. Jest inteligentna na swój sposób i wykorzystuje to w możliwych sytuacjach. Jak już zostało wyjaśnione (ciekawostki), Kanoe często ma odchyłki od normalności, czyli raz może być całkiem spokojną i normalną dziewczyną, zaś drugi raz lekko zboczoną, przed czym trudno się uchronić. Potrafi manipulować ludźmi, tylko i wyłącznie za dobrą sprawą, gdyż w innych momentach potem odczuwa żal do siebie.
Ż y w i o ł: Woda
K a g u n e : Wielkie skrzydła, które przypominają trochę fale wodne
M o c e:
*Uchigawa dekishi - Z Kagune wyłaniają się wodne pociski, z ogromnym ciśnieniem lecące na przeciwnika. Skutek uboczny trafienia to nie tylko ból, lecz i "klątwa", która sprawia, że przeciwnik topi się we własnym ciele, tortura ta trwa kilka minut i jest gwarancja, że wróg to przeżyje
*Chinbotsu teki - Kanoe zasłania się wielkimi skrzydłami, które ochraniają ją tymczasowo przed atakami i odpychają przeciwnika za każdym razem, gdy ostrze osiądzie na wodnej ochronie;
*Supairaru arashi - Każda warstwa skrzydeł zostaje "zaostrzona" i przypomina olbrzymie ostrza, wtedy wykonuje spiralny ruch, nieraz obrotowy - przez co zadaję bolesne rany przeciwnikowi - jest zdolna dowodzić swoimi skrzydłami
*Daimeishi - strumień wodny unosi ją w górę, a za każdym krokiem Kanoe stwarza się co nowy strumień, co umożliwia jej chodzenie na wysokości
*Hakai - jej najpotężniejszy atak, co za tym idzie - pobiera dużo wytrzymałości, przez co zdolność do dalszej walki jest w większości procentach niemożliwa. Polega na tym, że użytkowniczka skupia na Kagune całą energię (swoją, albo przeciwnika), a następnie moc jest odpychana i przeciwstawiona na wroga w postaci srebrno-niebieskich fal energetycznych, które zdolne przebić każdy pancerz.
S t a n o w i s k o: -
W i e k: 20 lat || 9 października
C e c h y C h a r a k t e r y s t y c z n e: Kanoe zwraca uwagę poprzez swój wyjątkowy styl walki wręcz, który skupia się głównie na możliwym minimalizowaniu zagrożenia płynącego od większych i silniejszych przeciwników poprzez stosowanie kopnięć, przerzutów i różnorakich chwytów.
R o z p o z n a w a l n o ś ć: Długie, zadbane czarne włosy, które o północy mienią się niczym kryształki. Ma także tatuaż motyla na karku.
http://m.ocdn.eu/_m/fc85167dc716cff3abdda6869a49690c,62,37.jpgM a s k a: Biała maska zakrywająca całą twarz, jest na podstawie kobiecej twarzy, po boku zdobiona ładnie ukształconymi "falami".
W y g l ą d: Kanoe to kobieta o długich, czarno-purpurowych włosach z krótko ściętą grzywką i wielkimi, fioletowymi oczami, które zmieniają kolor na czerwony ze względu na sytuację. Jest średnio wysoką osobą, o średnio widocznych, kobiecych atutach. Jej skóra jest blada, a nie wyróżnia się z tłumu niczym szczególnym. To plus, gdyż szybko wtapia się w społeczność, dzięki temu, że jej ubiór składa się z uczniowskiego uniformu. Ogólnie ma smukłą, wysportowaną sylwetkę.
O r i e n t a c j a: Heteroseksualna
H i s t o r i a: Jak każdy młody ghoul, a może większość młodych - wychowywała się z rodzicami tej samej "rasy". W trzy czwartej swojego życia była jednak zależna od samej siebie. Nauczyła się polować dyskretnie, oraz znalazła nieco poboczne hobby, jakim była walka wręcz. Tak więc nie ma co praktycznie opowiadać o jej historii. Jako nastolatka, szybko wtopiła się w tłum nakładając na siebie szkolny uniform. Zawsze wyglądała delikatnie i niewinnie, dlatego szybko udawało jej się zdobyć pożywienie, gdyż nikt się nie spodziewał. Kanoe od dziecka ciągnęło do wody, uwielbiała jeziora, źródła, a nawet kałuże. Powoli dorastała i dla własnej satysfakcji próbowała znaleźć sobie pracę. Starała się być bardzo ostrożną, i mieć pieniądze, które nie są nawet potrzebne, a jedynie grają rolę przykrywki. Tak więc nie różniła się z zewnątrz niczym od współczesnych, młodych ludzi.
C i e k a w o s t k i:
*Jej ulubioną porą roku jest jesień.
*Lubi chodzić w samym szlafroku.
*Lubi, jak ktoś ma rumieńce na twarzy.
*Jest dobra w grę w chowanego.
*Brzydzi się robaków.
*Codziennie o poranku, niczym normalna dziewczyna - biega.
*Lubi się hartować.
*W snach, Kanoe widuję przeciwieństwo siebie i widzi, jak jej cień zdolny jest do zabicia bliskich jej osób, nie ważne jakich, bo nigdy nie widziała ich twarzy.
*Czasami ma odchyłki od normalności, czyli może być lekko zboczona i niepohamowana.
*Boi się błyskawic, wtedy nie wychodzi z kryjówki, ale jest w stanie przełamać każdą przeszkodę.
J a k o W i l k:
http://fc07.deviantart.net/fs70/f/2014/199/b/f/inc_2_of_2_by_iideros-d7r9eiq.png
 WWZW
O c e n a: 0/0
G ł o s:
 

czwartek, 16 kwietnia 2015

Kolejny Ghoul!

Vega
D O   O D W A Ż N Y C H    Ś W I A T  ,n a l e ż y.  .I m i ę: Vega
P s e u d o n i m: -
P ł e ć: Kobieta
D z i e l n i c a: 11
C h a r a k t e r: Może na początku podkreślę, że bywają dni kiedy jest nie zdecydowana. Rzadko jednak można ją taką spotkać. Nie zmienia to jednak faktu, że jest lekko roztargniona. Kiedy jest niezdecydowana to potrafi krótko się zastanawiać choć każda decyzja ją nie zbyt satysfakcjonuje, dlatego najlepiej leniuchowałaby cały dzień. Do wszystkiego i wszystkich jest pokojowo nastawiona. Nie lubi mieć konfliktów między ludźmi, ghoulami czy wilkami. Od zawsze więc uciekała z dzielnicy do dzielnicy szukając pokoju, którego jakoś nigdy nie mogła długo zaznać. Zauważalną rzeczą jest jej niezależność. Często to podkreśla swoim zachowaniem. Nie lubi uzyskiwać pomocy od innych. Taka Zosia samosia. Zazwyczaj postawia odważne kroki co nie zawsze wychodzi jej to na dobre. Ta, kończy się zazwyczaj na porządnym kazaniu. Dzięki temu jest pewna siebie. Pomimo tego nie umie czerpać z życia maksymalne korzyści. Kieruje się także intuicją w ocenianiu innych. Jeżeli chodzi o stosunki to jest bardzo nie ufna. No cóż... ufa tylko sobie. Jest też cwana czego nie potrafi wykorzystać. Pomimo tego do wszystkiego podchodzi raczej w pesymistyczny sposób co może czasem doprowadzać ją do depresji. Chociaż się to nie zdarzyło to kiedyś to nastąpi. Zapomniałabym. W dzieciństwie była beztroska, nie zauważała problemów świata ale z wiekiem zaczęła je spostrzegać. Przez to stała się strasznie nerwowa i wybuchowa. Jak wybuchnie to nie zwraca uwagi, że ludzie to mogą usłyszeć. Krzyczy komuś w prosto w twarz co o tym sądzi i żeby dali jej spokój.
Ż y w i o ł: Pył
K a g u n e: Pyliste Skrzydła
M o c e:
| Podczas używania kagune może szybować i jednocześnie złagodzić upadek.
| Podczas ścierania pyłu w skrzydłach może je zapalić i dotykając kagune przedmiotu palnego i podpalić.
|Gdy rozpostrze swoje skrzydła drobinki pyłu wystrzeliwują z dużą prędkością co może spowodować śmierć na miejsc.
| Jej wytrzymałość wzrasta.
| Posiada o wiele lepszy refleks.
S t a n o w i s k o: -
W i e k: 19 lat / 16 maja
C e c h y C h a r a k t e r y s t y c z n e: Posiada niezwykle dobry refleks oraz szybkość kojarzenia faktów.Potrafi też nieźle grać w kosza.
R o z p o z n a w a l n o ś ć:
~Przebite uszy różnymi srebrnymi kolczykami.
~Jeden z kosmyków włosów ma niebieski, który podchodzi pod odcień jej oczu.
~Jej maska jest na kształt wilka.
http://orig08.deviantart.net/9e4d/f/2015/093/d/c/dc3fca30b460f2b156697f7b98888070-d8oa0cx.pngMaska: Biała maska zakrywająca całą twarz z otworami na oczy, w kształcie pyska wilka.
W y g l ą d: Vega wygląda jak normalna nastolatka. Jest niewysoka, jedynie 167 cm. Posiada szczupłą sylwetkę i wysportowaną budowę ciała. Jej cera jest promienna, może trochę blada. Ma gęste, czarne włosy oraz niebieski kosmyk. Włosy ścięte ma na ukos, od lewej (góra) do prawej (dół). Na świat spogląda niebieskimi oczami, które wydają się często znudzone lub lekceważące. Natura nie obdarzyła ją dużymi piersiami ale są średniej wielkości. Na co dzień ubiera przylegający, biały t-shirt z czarnym nadrukiem. Wokół talii i bioder w dość niedbały sposób nosi dwa czarno-szare paski. Na to zakłada zgniło zieloną kurtkę z kaptur. W środku kaptur jest obszyty materiałem w czarno-białą kratkę. Aby zasłonić swoje duspko zakłada ciemną, krótką spódniczkę sięgająca do połowy jej ud. Ubiera również szare rajstopy. Przy jej udach pobrzękuje łańcuch. Na nogach nosi czarne botki. Posiada przebite uszy pełne srebrnych kolczyków. Na szyi nosi czarną obrożę do której poprzyczepiane są różne wisiorki.
O r i e n t a c j a: Heteroseksualna
http://fc04.deviantart.net/fs71/i/2015/061/9/c/tokyo_ghoul_oc_sheet___arai_mitsuki_by_yuminari-d8hgrkd.pngH i s t o r i a: Urodziłam się w 20 dzielnicy. I teraz powinnam powiedzieć, że wychowywałam się sama, bez rodziców albo pod czujnym okiem cioci. Tutaj jednak muszę stwierdzić, iż miałam w miarę normalne dzieciństwo. Mama i tata zapewniali mi bezpieczeństwo. Byłam ich jedyną córką dlatego trochę mnie rozpieszczali. I zaznaczę, że miałabym młodsze rodzeństwo gdyby mama nie poroniła. No cóż, zdarza się. To przecież normalna kolej rzeczy. Dobrze, wróćmy do naszej historii. Jakoś nigdy nie mogłam znaleźć przyjaciela. Było to dla mnie trudnym zadaniem, poszukać kogoś mi bliskiego z poza domu. Zawsze beztroska uważałam, że ze wszystkim poradziłabym sobie sama. Już wtedy przebijała się moja niezależność. Próbowałam stać się samowystarczalna. Nie zawsze mi to wychodziło a do porażki się nie przyznawałam. Zazwyczaj miałam to gdzieś, zapominałam o tym i wyznaczałam sobie nowe cele do których uparcie dążyłam. Jak się uparłam to nic nie mogło zmienić mojego zdania. Moja uparta natura zachowała się do dzisiaj. Codziennie uśmiechałam się od ucha do ucha. Uważałam, że świat i życie jest piękne, kolorowe, bezproblemowe. Jednakże gdy obserwowałam otoczenie z każdym kolejnym rokiem coraz bardziej do mnie docierało to jak bardzo się pomyliłam. Z początku byłam niezwykle sfrustrowana, obrażałam się na wszystko i wszystkim. Zmieniłam się... tak trochę. Jednak nie tak szybko mi przeszło. Dowiedziałam się o gołębiach. Presje jaką ta grupa wywołuje była nie do zniesienia. Najchętniej chciałam się ich pozbyć telepatycznie. Myślami próbowałam wrócić do mojego dawnego ja, do dzieciństwa. Nigdy nie udało się. Z każdą kolejną próbą utwierdzałam się, że do tego nie wrócę, że trzeba odważnie brnąć przez tą dżungle życia. Nawet nie zważając na trudności na napotykane przez nas przeszkody. W końcu do odważnych świat należy. W wieku 12 lat ojciec zaczął coraz mniej czasu spędzać ze mną i matką. Był jakiś zestresowany. Intuicyjnie strzelałam, że skrywa przed nami jakąś tajemnice. Ta... rok później został zamordowany. Dokładnych informacji na temat zabójstwa nigdy nikt mi nie zdradził. Nie specjalnie miałam to za złe. W końcu raczej nie chciałabym znać szczegółów skoro i tak bym się załamała. Matka popadła w depresję. No i powiem, że mocno przeżywała śmierć taty. Od tamtej pory nic nie potrafiła zrobić. Stwierdziła, że jej życie straciło sens zapominając o mnie. No i uśmiech znikł, już rzadkością był mój śmiech. Stałam się nie ufna. Wykonując obowiązki mamy zdobyłam miano samowystarczalnej. Mogłam sobie poradzić sama, sama o tym decydować. Ważne decyzje, które podejmować miał rodzic w pewnym stopniu podejmowałam je ja. Mając 15 lat moja matka popełniła samobójstwo a wszystko to pod wpływem choroby (depresja dla przypomnienia). Nie ukrywajmy, byłam zszokowana. Choć nie okazywałam tego na zewnątrz to w środku siebie płakałam jak głupia. W sercu pozostała mi jedynie rana, dzięki której nigdy nie zapomnę o matce. Zaczęłam ukrywać się w cieniu. Obserwowałam poczynania ghouli 20 dzielnicy. Nie zbyt zadowolona z tamtejszej polityki postanowiłam się przenieść szukając spokojnego życia. Bez żalu więc opuściłam rodzinną dzielnicę i odwiedziłam większość dzielnic. Nie wiele mnie spotkało. Wiele nastolatków widząc mój styl ubierania się chciało mnie poznać. Szybko jednak sobie odpuszczali. Moja nie ufność tak na nich działała. Przefarbowałam włosy na czarno pozostawiając jeden kosmyk włosów niebieski. Również je podcięłam. Przekułam uszy. Przemierzałam dalsze dzielnice. W tej chwili przebywam w 11 i jak na razie nie zapowiada się na przeprowadzkę.
C i e k a w o s t k i:
~Ma w zwyczaju trzymać ręce w kieszeni kiedy czuje się swobodnie, komfortowo.
~Kiedyś była niezależna i beztroska
~Kilka lat temu jej włosy były dłuższe i więcej kosmyków było niebieskich.
~Nie zależnie od sytuacji lubi 'strzelać' karkiem.
~Jej kolejnym nawykiem jest przeczesywanie włosów palcami.
~Czasem kiedy z kimś rozmawia może się zagalopować i powiedzieć coś po angielsku.
~Poprzez swoje zachowanie okazuje bezradność świata.
J a k o W i l k:
http://img04.deviantart.net/f8f8/i/2015/090/9/1/selfish_machines_by_nekoshit-d8nucph.png
O c e n a: 0/0
G ł o s:

środa, 15 kwietnia 2015

Otwarcie

Decydujące otwarcie w następny piątek! Czemu tak długo musicie czekać? Przepraszam, ale mam egzaminy >.< A trzeba jakoś to napisać :P Już dostałam kilka formularzy mam nadzieję, że też już dla mnie coś ciekawego szykujecie. :D

niedziela, 12 kwietnia 2015

Formularz dla Ghouli

Można wysyłać formularz jeśli ktoś chce. :D Otwarcie przewidywane w piątek.
Pamiętaj że ghoule zwracają się do siebie po pseudonimach.

R a n g a:
| W zakładce rangi, na początku rekrut!
M o t t o:
W ł a ś c i c i e l:
| Jedno z podanych: howrse, gmail, skype
Z d j. G h o u l a:
|
Podaj link zdjęcia. (Nie strony!) Zdjęcie musi przedstawiać postać anime (administracja nie przyjmuje zdjęć ludzi prawdziwych, czy foto-manipulacji). Jeśli zdecydujesz się do watahy dołączyć później, i nie chcesz, by ktoś wziął zdjęcie ghoula, jakiego Ty sobie upatrzyłeś/łaś, zarezerwuj go sobie od razu (rezerwacje niżej)

GDZIE ZNAJDZIECIE?
Wiele ciekawych zdjęć można znaleźć na deviantart.com, czy też w grafice google. Należy jednak pamiętać, że zdjęcia które są zarezerwowane nie mogą zostać użyte przez innego członka. Zdjęcie nie może przedstawiać ghoula, który odszedł, lub zmarł!
I m i ę:
| Mogą się powtarzać do 2 razy.
P s e u d o n i m:
| Nadawany przez Alphy po danym czasie pobytu w watasze.(Możesz podać swój przykład) ( Wilki zwykle zwracają się po Pseudonimach po sobie)
P ł e ć:
| Mężczyzna lub Kobieta
D z i e l n i c a:
| Znajdziecie w zakładce "Tereny ghouli", pamiętajcie, że każda dzielnica ma ghoula rangi SS od 1 do 11 dzielnicy

C h a r a k t e r:
 | Ma być na przynajmniej 10 linijek! By pomóc uściślę to, możesz napisać jedną cechę i ją rozpisać typu: (Zamiast)Jest miła
Jest miłą osobą ale tylko dla tych którzy ją szanują (Nie uważasz że jest tego chociaż troszkę więcej? I inne ghoule już wiedza jak z Tobą pisać)
A potem kolejne cechy wybierz i je rozpisz.
Ż y w i o ł:
| Typu : Ogień, Cieni, Krwi (Co ci się żywnie podoba, ale nie mogą się powtarzać!) Nie przesadź! Max. 1!! Z rangą będziesz miał ich więcej kolejny żywioł z 15 rangami wyżej
K a g u n e : 
| Są to np: Ogony, Skrzydła, Ostrza itp. (Może to być nawet wielka ręka czy też łuk) wyrastające z twojego ciała, przedstawiają one twoją moc i to ich używasz do walki, a nie wyczarowywujesz np: ognista kulę w rękach. (Przykład u dowódcy ghouli Tetsu)
M o c e: 
| Max. 5 i mają być dopasowane do żywiołu twojego ghoula. WYTŁUMACZONE!
S t a n o w i s k o:
| Dostaniesz je od Przywódcy (Napisz jakie chciałbyś mieć)
W i e k:
| Do wieku dopisz również datę urodzenia twojego ghula. (Tak samo jak u ludzi) Ghul jest nieśmiertelny!
C e c h y C h a r a k t e r y s t y c z n e: 
| Nie chodzi o wygląd, ale o to w czym twój wilk jest dobry.
R o z p o z n a w a l n o ś ć: 
| Tutaj już piszesz charakterystyczną rzecz w swoim wilku typu : blizna, pióra za uchem, branzoletka itp.
M a s k a:
| Zdjęcie maski którą zakłada ghoul, gdy zostanie odkryty przez "gołębie" Wojska CCG.
W y g l ą d:
| Kolor włosów, oczu, sylwetka, ubranie rozpisz się pokaż co potrafisz!! ROZPISZ TO!
O r i e n t a c j a: 
| Kobiety: Heteroseksualna (Woli Mężczyzn), Biseksualna (Pociągają Kobiety i Mężczyźni), Homoseksualna (Pociągają Inne Kobiety)
| Mężczyzna: Heteroseksualny (Woli Kobiety), Biseksualny (Pociągają Kobiety i Mężczyźni), Homoseksualny (Pociągają Inni Mężczyźni)
Z a u r o c z e n i e: 
| Jeśli tak napisz imię tego osobnika, lub brak. Nie dopuszczamy typu: "może", "Ktoś jej się podoba"
H i s t o r i a:
| Potrzebna Przynajmniej 10 linijek!
C i e k a w o s t k i:
| Kilka ciekawostek o tobie, typu: Lubi siedzieć wieczorem w ulubionym miejscu i patrzeć w gwiazdy lub że czegoś się wstydzi
J a k o W i l k:
| Zdjęcie jak wygląda jako wilk
O c e n a: 0/0 (zostaw)
G ł o s:
| Link z YoutTube