piątek, 21 czerwca 2013

Od Alexis C.D. przeznaczenie


Arena. Zmiana. Przeznaczenie. Trybuny wypełnione po brzegi. Odwróciłam się. Zamarłam. Moje dwie koleżanki. Z agencji Luis Royo.

http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/79698_kobieta_kolczyk_tatuaz.jpg

http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/126597_kobieta_tatuaze_dlon.jpg
 
Kiedy odwróciłam głowę niby przeznaczenie na mnie biegło. Ja pełna furii walczyłam mieczem. On musiał używać całego ciała. Ja tylko rąk, bo w nich trzymam miecze.
-Słaby jesteś!-krzyknęłam.
-Ale lespza od twoich koleżanek.
Nagle zapalili niebieski ogień. Przeraziłam się. Czy w skórze człowieka będę czuła oparzenia? Pewnie nie. Walczyłam dalej. Każdy ruch mieczem na przeciwnika powodował że ten ogień w postaci miecza ciął i parzył jednocześnie. Nie wiedziałam jeszcze jakie jest moje przeznaczenie.
-Nieźle.-powiedziało przeznaczenie. Znowu poczułam ból głowy. Przeniosłam się z powrotem w miejsce gdzie są same skały. Przeznaczenie zapytało mnie:
-Wiesz kim jest twoja matka?
-Yyyy... nie.-odpowiedziałam czując ulgę że jestem znowu wilkiem.
-Twoja matka była jedną z najlespzych z używania swojego żywiołu. Ty to po niej odziedziczyłaś. Musisz codziennie trenować by stać się to pierwszą.
-Naprawdę?
-Tak.
Po tych słowach w pełnym biegu pobiegłam do watahy.

Opowiadanie do konkursu zakończone

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz