czwartek, 20 czerwca 2013

Od Luny "W samotności"


Cały dzień szukałam Angel'a. Pytałam już chyba wszystkich. Rozmawiałam o nim ze zwierzętami skrytymi w lesie. Na próżno. Kiedy z ostatnią nadzieję zapytałam o niego orła powiedział mi, że widział mojego ukochanego oddalającego się poza tereny Watahy. Była to najgorsza możliwa wiadomość. Z podkulonym ogonem i spuszczoną głową skierowałam kroki ku jaskini. Niektórzy zaczepiali mnie i wypytywali i powód mego smutku, inni próbowali mnie pocieszać, ale byłam głucha na wszystkie te słowa. Po wejściu do jaskini położyłam się w najciemniejszym jej zakątku cicho skomląc pogrążona w samotności...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz