- Miałaś rodzinę, masz znajomych i nie wyczuwam, byś spojrzała w oczy
śmierci - odparłam. Wadera zdziwiła się, a jej czy zadrżały.
- Umiesz robić wspaniałe rzeczy i jesteś taka niemal doskonała. Znasz historię wielu wilków - dodałam.
- A więc o to chodzi... - odparła
-Nie to, żebym ci zazdrościła. Po prostu jak byłam szczeniakiem, to nic
ie wiedziałam, a już po dwóch latach miałam traumę i koniec z
radością...- rzekłam. Wstałam i machnęłam skrzydłami. Z jednego odpadło
pióro. Wzięłam je i włożyłam waderze za ucho. Usiadłam następnie i
zaczęłam zmieniać kolor sierści na biały, pióra na białego pawia, a oczy
na różowy kolor. No cóż, jak to potrafię, to czemu by się nie zmieniać?
Ciekawostką jest, że pióro, które Holly miała we włosach również się
zmieniło.
(Holly?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz