- Ogony? - spojrzałem na tył.
Wadera ciągle leżała na ziemi i robiła kółka w ziemi.
- Niestety nie znam o nich żadnej historii, jedynie co wiem, to, że
odziedziczyłem je po matce. Była Lisim Demonem. Za to ojcem mym był
Basior Alpha. Ale o ogonach nic więcej nie wiem... - dodałem.
Wadera szybko wstała i przeszywała mnie wzrokiem, jednak nie robiło to
na mnie zbytnio wrażenia. Uśmiechnąłem się lekko i chwile siedzieliśmy w
ciszy. Po kilku chwilach okrążyła nas mgła. Oboje wyprostowaliśmy się i
rozglądając się warczeliśmy cicho.
< Mashoum No Ona? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz