- Tak mam rodzinę. Mam dwie córki i jednego syna. Jedna córka już nie
należy do tej watahy, a syn i druga córka są tu. A przynajmniej mam
wrażenie że raz ich widziałam - powiedziałam z uśmiechem. - A ty masz
jakąś rodzinę?
- Nie pamiętam, ale mam narzeczoną.
- A kim jest ta szczęściara?
- To Dalbia.
- Ta z którą się niedawno widzieliśmy?
- Tak.
- Zazdroszczę jej.
- Czego?
- Tego, że znalazła sobie takiego wspaniałego wilka, ja już nigdy sobie nikogo nie znajdę.
- czemu?
- bo wtedy przypomina mi się mój zmarły mąż, może za parę lat zapomnę, ale jak na razie rany są za świeże.
- Współczuje.
- Może zmienimy temat?
- A na jaki?
- Może zastanowimy się co teraz będziemy robić?
< Dian?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz