- Nie..nie wiem. Czuję się słabo.Nic nie pamiętam.
- Zupełnie nic?
- pamiętam, że użyłam Chińskiej mocy leczenia i... i to tyle.
- tak było, a po tym zemdlałaś.
- A jak tu dotarłam?
- Sama przyszłaś- słowa Kim mnie bardzo zdziwiły, ja nie czułam łap,
kręciło mi się w głowie i najchętniej to bym jeszcze leżałam w jaskini.
- Querida? Zbladłaś, może ja i Kim odprowadzimy cię do jaskini?
- nie dojdę.
- Ja ci pomogę?
- Nie masz tyle sił.
- Zaraz będę.
Zmienił się w wilkołaka. był na tyle silny, że wziął mnie na grzbiet i zaniósł do jaskini.
- Dziękuje, zostaniecie tu ze mną?
< Lux? Kim?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz