Jak zwykle ruszyłem patrolować teren i zobaczyć czy wszyscy strażnicy
sobie radzą. Nagle zobaczyłem intruza i szybko go wygoniłem, zobaczyłem
miejsce z kąt przyszedł ' czemu tu nikt nie pilnuje?' pomyślałem
zdenerwowany. Po chwili zobaczyłem 100m dalej wilczyce, która miała tu
stać. Ruszyłem w jej stronę. Gdy byłem blisko wilczyca odwróciła się
gwałtownie
-kto tam jest! - zaczęła lekko warczeć -no brawo przynajmniej masz dobry słuch -kim jesteś? -można powiedzieć twoim nowym nauczycielem, jestem Talon, przywódca strażników i powinas stac tam - pokazałem łapą -ups.. wybacz jestem tu pierwszy raz.. - spokojnie, może wyglądam groźnie ale na nowych na pewno nie krzyczę, na szczęście się zjawilem, bo jakiś intruz wlazł na nasze terytoria -przepraszam.. -spokojnie - popatrzyłem w prawo i zobaczyłem Angel'a na warcie - można było zauważyć, że nie powinnaś tu stać, jestes za blisko innego strażnika - wilczyca nic nie mówiła - chcesz mogę ci pomóc, czegoś nauczyć... - powiedziałem uśmiechając się <?> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz