-gdzie!?
-jeśli chcesz się dowiedzieć musisz mnie dogonić - krzyknęłam i podeszłam do niego - Berek
-ej! to nie fair - krzyknął kiedy już zrozumiał o co chodzi
-haha wszystkie chwyty dozwolone - zaczełam uciekać, ganialiśmy się przez 20min, aż nagle zniknął mi z oczu - Picallo?!? - nagle skoczył n mnie z krzaków - ała, ej!!
-mówiłaś, że wszystkie chwyty dozwolone - zaczęliśmy się śmiać
-niech ci będzie haha - odrzuciłam go tylnymi łapami i skoczyłam na niego
-to gdzie idziemy? w końcu cie złapałem
-zobaczysz - szepnęłam mu do ucha - no teraz chodź haha - zaczęłam się śmiać, złapałam g za łapę i ruszyliśmy w stronę morza
Po drodze jeszcze się pobawiliśmy i nie było by przygody bez Picallo, który znowu na mnie wpadł i wpadliśmy do morza
-hahaha Picallo z tobą nikt nigdy się nie nudzi hahha najwspanialszy wilk na Ziemi hahaha
<Picallo? rozkręcaj sie >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz