środa, 1 maja 2013

Od Speancera


Jestem w tej watasze pierwszy dzień, widzę tereny pierwszy raz, ale już wiem, że tu zostanę i nie odejdę stąd.
Wędrowałem sobie i rozmawiałem z Demonem, opowiadał mi swoje historie, były one o wiele ciekawsze niż moje życie.
W pewnym momencie demon gdzieś zniknął, a ja wpadłem na jakąś wilczycę "pewnie dlatego uciekł" pomyślałem ocierając czoło.
- jak chodzisz!?
- normalnie, to ty szedłeś patrząc się w bok.
- Ja rozmawiałem z towarzyszem i po prostu cię nie zauważyłem!
- Nie obchodzi mnie to.
- Pff- po tym odszedłem nie oglądając się nagle obok mnie pojawił się Demon.- gdzie ty się podziałeś.
- Nie ważne w każdym bądź razie, ktoś za nami idzie. Spojrzałem się i zobaczyłem tą wilczyce.
- Pomóc cie z czymś?- zapytałem
- Emmm...
- Słucham?
- Jestem Milana.
- je jestem Speancer. nasze pierwsze spotkanie nie było zbyt miłe.
- tak.
- Może się przejdziemy?

<Milana?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz