-taaa no nie... myślałam, że powiesz dajcie mi na chleb bo piś mi się chce.. w dodatku chleb
-w dodatku chleb tyle nie kosztuje struszku - powiedział Talon
-racja! - wykrzyknęła reszta
-no ale masz kilka złoty - dałam panu i powiedziałam - to idziemy do restauracji?
-ok - powiedział szczęśliwy Luke jeszcze sie ze mnie śmiejąc i ruszył przodem
-co tam szybko? - zaśmiałam się i wskoczyłam mu na barana - poczekaj haha - uśmiechnęłam się
<grupka?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz