- Dzięki, jesteś moją ulubioną naj przyjaciółką - Uśmiechnąłem się.
- Masz tylko jedną tłumanie - Powiedziała jakaś mrówka.
- No, ale jakbym miał wiele, to wybrałbym Riven - Dodałem.
Riven odwzajemniła uśmieszek.
- Nażarłem się jak świnia - Powiedziałem.
- Nie wyglądasz jeszcze tak puszyście - Powiedziała.
- Ale jak będziesz mnie karmiła to tak
Poszliśmy nad łąkę. Nagle zauważyłem jakąś grupkę innych wilków. Nie z watahy.
- Rozdzielmy się - Szepnąłem do towarzyszki.
Rozdzieliliśmy się, obserwując jakieś dziwne wilki.
Zauważyłem, że polują na pożywienie naszej watahy.
- Co do cholery? - Szepnąłem.
< Riven? Zjadłem jakiegoś tajemniczego ziemniaka i żygałem o,o >
(Riven: no ta końcowa wiadomość była niezbędna...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz