Wędrowałem po terenach i natknąłem się na Rosell.
- Hej, chcesz się przejść?
- Jasne a dokąd?
- Hm... nad wodospad zakochanych, może być?
- Ok.
Poszliśmy rytmicznym krokiem nad wodospad, woda pięknie odbijała księżyc. Spojrzałem w górę i ujrzałem spadającą gwiazdę:
http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/f/r/Najblizsze_noce_najlepsze_5383929.jpg
- Pomyśl życzenie.
- Już.
- Co sobie pomyślałaś?
< Rosell?>
- Hej, chcesz się przejść?
- Jasne a dokąd?
- Hm... nad wodospad zakochanych, może być?
- Ok.
Poszliśmy rytmicznym krokiem nad wodospad, woda pięknie odbijała księżyc. Spojrzałem w górę i ujrzałem spadającą gwiazdę:
http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/f/r/Najblizsze_noce_najlepsze_5383929.jpg
- Pomyśl życzenie.
- Już.
- Co sobie pomyślałaś?
< Rosell?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz