'Tak to jest rodzina' i zasnąłem, nad ranem obudził mnie Dark
-tato tato!- krzyczał
-co.. gdzie.. jak.. - obudź mamę
-no... - powiedział trochę smutny
-teraz twoja kolej - powiedziała trochę wybudzona Nuit po czym znowu zasnęła
Wstałem Ledwo i ruszyłem za synem który zniknął w trawie 'ależ on mały ;-;' Ruszyłem go szukac po zapachu o w koncu wpadłem nosem na jego pośladek.
-tu jesteś - zasmiałem się i zaczałem go łaskotać
-przestań ahahhahaha
-o nie nie to kara za obudzenie - uśmiechnąłem się i po chwili przestałem - chodź - uśmiechnąłem się do syna pokazując mu by wskoczył mi na plecy - idziemy obudzić mamusie - uśmiechnąłem się szyderczo, a Dark zrobił to samo. Skradaliśmy sie powoli do jaskini, nagle zobaczyliśmy, że Nuit juz tam nie ma
-ee co? - powiedziałem
-oriętuj się - z tyłu skoczyła Nuit, którą w ostatniej chwili popchnął Dark :D
-brawo synku - przybiliśmy łapę
<Nuit?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz