-no to czas na mały ropierdziel - zaśmiałam się i zamieniłam w człowieka, dostrzegłam, że po drugiej stronie był Talon. Pokazałam na ręce odliczanie i w 3 otoczyliśmy wrogie wilki
-kim jesteście - krzyknęłam przygotowując miecz
jeden wilk chciał uciec ale Luke z łatwością go zatrzymał.
-gadajcie - warknął Talon po czym zamienił się w człowieka
-nie wiecie że tu są najlepsi obrońcy watahy na tym świecie.. - powiedziałam
Wilki schowały uszy
-gadajcie czemu tu polujecie!
-ponieważ u nas nie ma pożywienia - z lasu wyszło jeszcze kilka wilków, to wyglądało na cała watahe..
-to nie nasz problem - powiedziałam - wynoście się z naszych terenów...
-niestety nie mogę moje stado głoduje a wy macie tu nawet obficie - wilczyca uśmiechnęła się szyderczo
Obok mnie stanął Talon
-odejdźcie albo poleje się krew - powiedział przygotowując się
-a to ty jesteś ten legendarny talon strażnik... zawsze chciałam mieć cię w swojej armii.. no ale cóż musisz zginąć
-wolę zginąć niż zdradzić watahę - powiedział
-wszyscy tak myślą - dodałam
Wilczyca zmieniła się także w człowieka
-nie możliwe Fiora.. - powiedziałam
-to już wiem czemu cię wogóle nie było w naszym świecie League of Legends - powiedział Talon ruszając w jej stronę - ona jest moja - usmiechnał się, a ja kiwnełam głowa
-Luke ruszamy - powiedziałam do wilka
<Luke? :D>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz