-kasa to nie problem - uśmiechnąłem się - zaraz wracam
Poprzechodziłem koło ludzi i po jakimś czasie wróciłem
-i co wymyśliłes cwaniaku? - zapytała Kate
-a to - usmiechnąłem się pokazując portfely
-kradłeś!!!!?!?! - wykrzykneła Luna
-trzeba sobie jakoś radzić - uśmiechnął się Talon, łapiąc za łeb i czochrając włosy
<niu kto tera? ;3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz