- Hmm - zastanowiłam się chwilę. Nie było tak późno, więc do Ezreala na pewno zdążę wrócić - No dobrze. Prowadź.
- Świetnie - uśmiechnął się basior.
- Hmm, to może opowiesz coś o sobie? - zagaiłam zachęcająco.
- Wadery mają pierwszeństwo - roześmiał się krótko.
- No dobra.. - wzięłam głęboki wdech i zamyśliłam się - Co chciałbyś najpierw usłyszeć?
- Może.. No nie wiem.. Ulubiony kolor?
- Fioletowy. Czarny. Może zielony - mruknęłam i roześmiałam się.
- Niezły gust - mruknął przyjaźnie.
- Przepraszam, uciekło mi.. jakie masz stanowisko?
- Szaman - uśmiechnął się.
- Wybacz, postaram się nie zapomnieć - rzuciłam przepraszająco
- NIe ma sprawy. To moze opowiesz mi o swojej rodzinie?
- nie mam - rzuciłam krótko.
- Oh, przepraszam..
- Zostali zamordowani. Przez ludzi - przerwałam basiorowi. - To moze lepiej teraz Ty coś opowiesz?
(Grey?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz