Nie wiedziałem o co chodzi. Ruszyłem za waderą. Na chwilkę spojrzałem
na litery. Kiedyś gdzieś je widziałem, lecz nie pamiętam gdzie.
-Poczekaj - Deshen szła przede mną.- Co się stało ?
-Nic - wyraźnie się zaniepokoiła.
-Widzę i czuje że coś nie gra? Powiedz mi co się dzieje. Może jakoś Ci pomogę.
Teylor obok Deshen. Rozgłądał się nieufnie i przyglądał wszystkiemu.
(Deshen? Co takiego ? :) )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz