- Pewnie, że lubię zachody - Wtuliłam się w wilka.
- Wiedziałem. - Uśmiechnął się, a ja odwzajemniłam uśmiech.
Po długim patrzeniu i rozmawianiu w tle zachodu, poszliśmy do lasu.
- Jest już późno, pójdę - Powiedziałam, a Talon mnie odprowadził.
Gdy zauważyłam, że Talon odchodzi do głębokiego lasu, zamieniłam się w moje Wcielenie Światła, które niedawno dostałam. Śledziłam Talon'a. ' Ciekawe, czy mnie pozna w tym wcieleniu? Gdy jeszcze go nie widział ' Weszłam w krzaki. Talon usłyszał Mój krok. - Kto tam?! - Krzyknął. - Zjawa - Zaśmiałam się. Zdziwił się, chyba nie wiedział kim jestem. O to mi chodziło. Uśmiechnęłam się. < Talon? > |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz