środa, 10 kwietnia 2013

Od Kim C.D 情婦( Queridy )

- Nie bardzo... Ale tak mi ulży. Miałam się tu spotkać z kumple, ale się nie zjawł.
- Współczuje.
- Nie ma czego, i tak go dziś zobaczę.
- A ja?
- Mamy jedną jaskinię.
- Czemu?
- Bo gdy dołączaliśmy, nie było z wiele jaskini więc dostaliśmy jedną.
- Aha.
Nagle zobaczyłam szarą postać biegnącą w naszą stronę, gdy się przyjrzałam rozpoznałam tę postać, to był Lux.
- Lux! - wykrzyknęłam na całe gardło.
- Kto?
- Lux, mój przyjaciel, idzie tu.
Podbiegłam do niego, Querida była tuż na mną. gdy do niego dobiegłam mocno go przytuliłam.
- To ja może was zostawię.
- Nie nie odchodź, możemy przecież spacerować we trójkę.
- Kim ona jest?
- Lux, to jest Querida, Querida to Lux.
- Miło poznać.
- Mi ciebie też. no Kim gdzie dziś idziemy?
- Poczekaj, mam to na końcu języka.
- Może pójdziemy do lasu księżycowego.- zaproponowała Querida.
- Jak ty to zrobiłaś?
- Ale co?
- Przeczytałaś mi w myślach.
- Nie, ja tylko poroponowałam, ale skoro tam chciałaś iść to chyba problemu nie ma?
- nie, nie ma. No to co tak stoimy, chodź my!
poszliśmy spacerem do lasu. Gdy szliśmy wygłupialiśmy się jak malutkie szczeniaki ( ja też jestem szczeniakiem i Lux, ale jesteśmy jak na swój wiek dojrzali ).

( Lux, Querida? Sorry, że takie długie trochę się rozpisałam )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz