Spacerowałem.
Był piękny dzień, słoneczko miło świeciło, a wiatr delikatnie powiewał. przymknąłem oczy by wsłuchać się w śpiew ptaków. Nagle wpadłem na kogoś. gdy otworzyłem oczy zauważyłem Die masującą sobie czoło. - Przepraszam, nie chciałem. - Nic się nie stało. - Mocno boli? - Co? - Czy mocno boli cię czoło? - Nie, prawie w ogóle mnie nie boli - uśmiechnęła się. - Chcesz się ze mną przejść? < Die?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz