sobota, 4 maja 2013

Od Lothuriena C.D. Lavley

-Taak,czuję się....razej dobrze,Ashia uleczyła moje rany.-wstałem,zakręciło mi się w głowie i znów się przewróciłem.-No nic..ale nic mi już nie jest.
-To pięknie!-zawołała piękna wilczyca,o pięknych oczach...
-Dziękuję wam,a teraz...jesteście w jakiejś watasze?
 
(Nuit? Lavley?)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz