czwartek, 7 listopada 2013

Od Syriusza C.D Inka

Czas mijał a dna nie było widać, w końcu zrobiło się jaśniej, światło było coraz mocniejsze i w końcu udało nam się wypłynąć na lad.
Rozejrzałem się.
- Gdzie my jesteśmy?
Spojrzałem na jeziorka.. ale.. było coś nie tak.
- Inka!
- Co się stało?
- Ta woda.. ona ma dno.. co się dzieje?
- nie wiem.. ale bardziej mnie interesuje jak wrócimy.
- nie ciebie jedną...- ponownie spojrzałem na wodę, a później rozejrzałem się po okolicy- nie widzę innego wyjścia.. trzeba iść przed siebie- odparłem ponuro i spojrzałem na Inkę

<Inka?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz