środa, 6 listopada 2013

Od Nuit C.D Ezreala

- Oh.. - westchnęłam i wzięłam głęboki wdech. Czułam każdą komórką swojego ciała, ze Ezreal jest obok - czułam jak jego sierść mierzwi się pod delikatnym powiewem, jak zapach soli miesza się z jego zapachem, jak oddech staje się coraz wolniejszy, a serce przyspiesza, kiedy na mnie spojrzał. Poczułam, ze wręcz wibrował od nagromadzonej w sobie miłości. Otworzyłam powoli oczy i spojrzałam na ukochanego. Obserwowaliśmy się bez słów przez kilka dłuższych chwil, nasze spojrzenia mówiły to wszystko, co było w naszych sercach.
- Chodź - wyszeptałam, chwytając go za łapę - Ja też chcę Ci coś pokazać.
Przeszliśmy brzegiem morza w kierunku, którą podpowiadała mi Antiope. Orlica znalazła to miejsce przed chwilą, więc wciąż zagłębiała się coraz dalej. Co jakiś czas na mój świat nasuwały się obrazy podsuwane przez towarzyszkę.
O zachodzie słońca weszliśmy przez wąską grotę, kryształki w skałach połyskiwały delikatnie.
http://www.tapeta-zachod-jaskinia-slonca.na-pulpit.com/zdjecia/zachod-jaskinia-slonca.jpeg
- To tutaj? - zapytał oczarowany basior.
- Nie - odparłam tajemniczo - Zamknij oczy.
Basior posłuchał i od tej pory prowadziłam go za sobą. Wkrótce dotarliśmy na miejsce : delikatne światło przesączało się przez jasną skały, nadając sali jasność, chociaż niedługo miała nadejść noc. Krucha skała tworzyła wiele zakrętów i kryjówek. Podłożę stanowił miękkie, nadmorski piasek.
http://www.tapeta-slonca-jaskinia-skala-promienie.na-pulpit.com/zdjecia/slonca-jaskinia-skala-promienie.jpeg
- Już? - dopytał ze szczenięcą niecierpliwością Ezreal
- Policz do piętnastu i zacznij mnie szukać. - powiedziałam, uśmiechając się i uciekając w labirynt kryjówek w skale.

(Ezreal?)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz