wtorek, 12 listopada 2013

Od Cosette C.D Regis'a

Długo po pocałunku patrzałam w jego oczy.
-A czy ja mogę ci teraz coś pokazać? - uśmiechnęłam się.
-Pewnie. - odwzajemnił uśmiech.
Pomógł mi wstać. Prowadziłam go przez drogę porośniętą pięknymi roślinami.
-Już mi się podoba. - rozglądał się uważnie, ale nie spuszczał mnie z oka.
-To dopiero początek. - odwróciłam głowę do niego. Uśmiechnęłam się i szłam dalej.
Po około 10 minutach weszłam na wielki klif.
-Chodź! Zaraz się zacznie! - poganiałam go chichocząc przy tym.
-Idę, idę! - zaśmiał się i usiadł obok mnie. -A więc?
Ledwo skończył mówić te słowa - zaczęło się.
https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRZeNgweklmS5uuDmOpokBJl7KuBar1zKmirN9kV0R9Sg-C-Z9TZg
-Widziałeś kiedykolwiek zorzę polarną? - patrzałam w niebo.
Pokręcił głową, patrząc dalej w niebo. A ja tylko westchnęłam i wtuliłam się w jego futro.
-Regis? - powiedziałam czule.
-Tak?
-Kocham cię. - zamknęłam oczy na chwilę, po czym je otworzyłam i moim oczom ukazało się już puste niebo.


(Regis?)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz